Gazeta zauważa, że jeśli resort zrealizuje swoje plany, na rynek trafi około 2 mln ziemi rolnej. Zdaniem gazety powinno to zastopować galopujący wzrost cen gruntów.
Agencja Nieruchomości Rolnych będzie sprzedawać głównie ziemię dziś dzierżawioną. Według ustaleń "Rz" drobni rolnicy mogliby kupić z tego ok. 800 tys. ha. Resztę agencja miałaby zaoferować obecnym dzierżawcom w ramach pierwokupu.
Propozycja ministerstwa jest kompromisem w stosunku do pomysłu z początku września tego roku. Wtedy resort chciał wprowadzić limity ilości uprawianej ziemi. Doprowadziłoby to do upadku wielu przedsiębiorstw rolnych i utraty pracy przez 100 tys. pracowników.
Nowa propozycja ma zadowolić i drobnych, i dużych rolników. Ci pierwsi martwią się jednak, że bez preferencyjnych kredytów na zakup ziemi grunty i tak trafią w ręce najbogatszych. "Rz" przypomina , że kredyty na zakup ziemi skończyły się na początku tego roku i rząd nie przewiduje tej formy pomocy w następnych latach.