Zapisujący się na akcje producenta słynnej Żubrówki w dwóch ostatnich dniach oferty zapłacą już pełną cenę mieszczącą się w przedziale ustalonym na 77-92 zł. W kilku biurach maklerskich, które wczoraj odwiedziliśmy, w tym w centrali oferującego Polmos Domu Maklerskiego "Penetrator", nie było widać takiej gorączki, jaka panowała np. przy okazji prywatyzacji Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych (WSiP), a tym bardziej PKO BP.
Mimo to według naszych informacji zainteresowanie Polmosem jest bardzo duże. Zapisy trwają już od zeszłego piątku. - Indywidualni mogą zamówić akcje za ponad 1 mld zł, nawet bliżej 1,5 mld zł. Trzeba się liczyć z redukcją rzędu 80-90 proc. - takie szacunki usłyszeliśmy od źródła zbliżonego do oferty. Wiele zleceń jest wspieranych przez wysokie specjalne kredyty bankowe, np. Centralny Dom Maklerski Pekao SA ma ofertę w wysokości 5 razy wkład własny inwestora, Bankowy Dom Maklerski PKO BP - 7 razy, Dom Maklerski "Penetrator" - 9, Dom Maklerski BOŚ - 10, a BM BISE - aż 12. Maksymalnie można złożyć zapis na 20 tys. akcji, czyli pakiet wart 1,54-1,84 mln zł.
Resort skarbu zarezerwował dla indywidualnych graczy 1,445 mln papierów (12 proc. kapitału). Ale trzyma jeszcze w puli rezerwowej kolejne 10 proc. i w razie wysokiego popytu całość lub część tej puli może również przypaść drobnym graczom. Dlatego ostateczna stopa redukcji zleceń będzie zależała od tego, co zdecyduje minister i jakie oferty złożą instytucje, którym przysługuje kolejne 20 proc. akcji.
Według naszych źródeł na razie zainteresowanie Polmosem Białystok jest proporcjonalnie mniejsze niż w wypadku WSiP, który został sprzedany z 90-proc. redukcją, nie mówiąc już o Zelmerze (98 proc.). Ale wcześniej koniunktura na giełdzie była lepsza, a poza tym minister skarbu dość wysoko wycenił teraz akcje drugiego co do wielkości producenta wódek w Polsce. Analitycy Beskidzkiego Domu Maklerskiego zalecają wręcz inwestorom indywidualnym "ostrożność w podejmowaniu agresywnych decyzji inwestycyjnych przy dużym udziale środków kredytowych".
