Wcześniej nowy szef Parmalatu Enrico Bondi wystąpił do sądu o 290 mln euro od szwajcarskiego banku UBS i 8,3 mld euro od amerykańskiego Citigroup. Bondi oskarża banki o udział w doprowadzeniu włoskiego koncernu do kłopotów finansowych i do niewypłacalności. To prawdopodobnie nie ostatni pozew Parmalatu, zadłużenego obecnie na 14 mld euro. Bondi pracuje równolegle nad planem restrukturyzacyjnym. Obejmuje on m.in. zmniejszenie liczby marek ze 120 do 30 i skoncentrowanie się na kluczowych produktach - mleku, jogurtach i sokach.
Skandal wybuchł w grudniu ub.r. kiedy wyszło na jaw, że Bank of America nie prowadzi rachunków koncernu (Parmalat twierdził, że w amerykańskim banku ma ulokowane prawie 4 mld euro). Wkrótce okazało się, że braki w kasach włoskiego koncernu siegają 10 mld euro. Straty ukrywano m.in. za pomocą fasadowych spółek zależnych zarejestrowanych na całym świecie (m.in. Kajmany, Malta, Luksemburg).