Fiat przegrywa z drogim paliwem

Fiat zamknie cztery z sześciu fabryk na trzy tygodnie między wrześniem a listopadem - podaje za serwisem Bloomberg.com portal Tvn24.pl.

Zamknięte zostaną zakłady w Mirafiori produkujące minivany Multipla i Idea, Grande Punto i van Musa pod marka Lancii, w Termini, gdzie wytwarza się samochody Lancii, w Pomigliano, gdzie produkowane są Alfa Romeo oraz w Melfi, produkujący Grande Punto. W tych fabrykach pracuje 22 tys. osób, czyli trzy czwarte zatrudnionych przez Fiata w całych Włoszech.

Powodem takiej decyzji jest spadek sprzedaży. We Włoszech tylko w czerwcu sprzedano o 19,5 proc. mniej fiatów. Dlaczego? To efekt rekordowych cen ropy i spowolnienia gospodarczego, które skutecznie odstraszają konsumentów od zakupu nowego pojazdu.

- Cięcia w produkcji pokazują, że spowolnienie gospodarcze zaczyna mieć duży wpływ na przychody firmy - powiedział Bloombergowi Karim Bertoni, współzarządzający funduszem wartym 24,8 mld dolarów w banku Syz & Co. w Genewie. - Spowolnienia będzie coraz mocniejsze i sprzedaż samochodów będzie wciąż spadać.

Rzecznik Fiat Auto Poland Bogusław Cieślar powiedział tvn24.pl, że nie ma żadnych informacji na temat planów ograniczenia produkcji przez Fiata. W Polsce Fiat planuje wyprodukować w tym roku ponad 500 tys. aut, a niedawno wydłużył czas pracy w fabrykach w Tychach i Bielsku-Białej.

Inni producenci aut są w podobnej sytuacji. Słabnąca europejska waluta zachęca importerów nowych aut do obniżek cen - czytamy w "Pulsie Biznesu". Taniej kupimy m.in. Mercedesa, Toyotę, BMW, Audi i Skodę. Możemy jednak spodziewać się dalszych obniżek.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.