Umowa z Amerykanami nie ma nic wspólnego z offsetem wynikającym z zakupu przez polską armię myśliwców F-16. To wynik kooperacji z zachodnimi koncernami lotniczymi, którą Świdnik rozwija od końca lat 90.
Fabryka będzie produkowała dla marynarki wojennej USA przednią część kadłuba do modernizowanych myśliwców F-14 Tomcat. Na świecie lata obecnie 100 takich maszyn. Świdnik na początku, za ok. milion złotych, wyprodukuje części dla kilkunastu myśliwców.
- Wyprodukowane w Polsce podzespoły zostaną sprawdzone w laboratoriach USA. Jeśli wszystko będzie w porządku w Świdniku zamówimy kolejne podzespoły - poinformował na wczorajsze konferencji prasowej Czes Covington, szef projektu współpracy marynarki wojennej USA ze Świdnikiem. Amerykanie są zainteresowani, by wraz z PZL modernizować dwa inne samoloty wojskowe.
- Jesteśmy pierwszą fabryką w Europie Środkowo-Wschodniej, która będzie produkować części dla myśliwców amerykańskiej marynarki wojennej - powiedział Mieczysław Majewski, prezes PZL Świdnik.
F-14 Tomcat wykorzystywany jest głównie do obrony lotniskowców. Maszyna debiutowała przed 27 laty, a sławę wśród miłośników kina dał jej słynny obraz "Top Gun" z Tomem Cruisem. Brał udział w wojnach w b. Jugosławii, Afganistanu i Iraku.
Obecnie PZL Świdnik w ramach 20 programów współpracuje z dziesięcioma kontrahentami. Największe to: włoska Agusta (w Polsce powstają kadłuby do helikoptera Agusta A 109), amerykański Bell (belki ogonowe do śmigłowców Bell 412), zachodnioeuropejski Airbus (drzwi do samolotu pasażerskiego Airbus 320), koncern CKN (kompozytowe osłony silnika do samolotu pasażerskiego Bombardier Challenger) i francuski Dassault (kokpity do myśliwców Mirage 2000).
