"GP": Wystarczy dziesięć lat spłaty do umorzenia kredytu

Posłowie chcą umorzyć niespłacone kredyty zaciągnięte od końca 1989 r. do 31 maja 1992 r. - pisze "Gazeta Prawna". Warunkiem umorzenia miałby być dziesięcioletni okres regularnej spłaty

Kredyty starego portfela, zaciągnięte od końca 1989 r. do 31 maja 1992 r. spłaca jeszcze 100 tys. osób. Z powodu inflacji ich oprocentowanie jest często kilka razy wyższe niż pożyczony kapitał. - Mimo że część członków wcześniej spłaciła kredyt i odsetki, to nie są nadal w stanie spłacić obciążającego ich zobowiązania - podkreślają w gazecie Jadwiga Słotwińska i Jan Jachim ze Stowarzyszenia Ruch Obrony Mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowych w Lublinie.

Do sejmowej Komisji Infrastruktury trafił poselski projekt zmian w ustawie o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, który ma ulżyć tej grupie kredytobiorców. Projekt zakłada, że wszyscy spółdzielcy, którzy systematycznie spłacali kredyt od początku 1998 do 2008 roku, będą mogli złożyć wniosek o umorzenie reszty długu. Jednocześnie bank powinien umorzyć pozostałe do spłaty odsetki i kapitał.

Narodowy Bank Polski odniósł się krytycznie do projektu. Z jego wyliczeń wynika, że budżet państwa na umorzeniu zobowiązań spółdzielczych straci 8 mld zł. Kolejne 2,3 mld zł. straci PKO BP. Jak podkreśla NBP, podstawowym kosztem związanym z nowelizacją będzie konieczność pokrycia tych należności wobec PKO BP oraz utrata wpływów budżetowych.

Zdaniem Jerzego Jankowskiego, przewodniczącego Zgromadzenia Ogólnego Krajowej Rady Spółdzielczej, nowe zasady uprzywilejują niewielką grupę około 100 tys. spółdzielców, podczas gdy 200 tys. członków spłaciło już kredyty wielkim wysiłkiem finansowym. - Projekt ustawy jest kontynuacją realizacji populistycznych haseł rozdawnictwa praw majątkowych w sektorze mieszkaniowym - mówi "GP" Jankowski

Zobacz co piszą polskie media

Copyright © Agora SA