Eureko bliższe wygranej w sporze o PZU

Holenderskie Eureko wygrało potyczkę z polskim rządem przed sądem w Brukseli. Zwaśnione strony przedłużającego się konfliktu o PZU wciąż prowadzą tajne negocjacje.

Ponad rok temu londyński trybunał arbitrażowy orzekł, że Polska naruszyła warunki polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Sprawę wniosło holenderskie Eureko, które skarży przeciągającą się prywatyzację PZU. Holendrzy, którzy obecnie mają 33 proc. akcji ubezpieczyciela, liczą od pięciu lat na wprowadzenie państwowego PZU na giełdę i przejęcie nad nim kontroli.

Polski rząd podważa korzystne dla Eureko orzeczenie trybunału. Uważa, że wszelkie spory między skłóconymi akcjonariuszami PZU powinien rozstrzygać sąd w Polsce, a nie międzynarodowy trybunał. Resort wniósł kilka miesięcy temu sprawę do sądu w Brukseli, a ten zajął właśnie stanowisko.

"Sąd pierwszej instancji z siedzibą w Brukseli oddalił w całości powództwo polskiego rządu - podało Eureko w poniedziałkowym komunikacie. - Sąd orzekł, iż argumenty podniesione przez Rzeczpospolitą Polską są bezpodstawne".

Przedstawiciele Eureko nie kryją radości. " Z zadowoleniem odnotowujemy podtrzymanie ustaleń z postępowania arbitrażowego. Jednocześnie potwierdzamy gotowość przystąpienia do rozmów ze skarbem państwa, a także do podjęcia wspólnych wysiłków w celu znalezienia rozwiązania konfliktu wokół PZU" - stwierdzili w wydanym komunikacie.

Niekorzystnego werdyktu nie chce komentować skarb państwa. - Nie otrzymaliśmy jeszcze tego wyroku. Po jego otrzymaniu i zapoznaniu się z argumentacją rozważymy przysługujące nam środki procesowe - poinformował rzecznik resortu Paweł Kozyra.

Przed sądem w Brukseli toczy się jeszcze jedna sprawa z powództwa polskiego rządu. Dotyczy zarzutu stronniczości jednego z trzech arbitrów. Chodzi o Stephena Schwebla. Według ministerstwa jest on związany z waszyngtońską kancelarią prawną występującą już wcześniej przeciwko Polsce w innym, podobnym postępowaniu arbitrażowym. Polski rząd chce wyłączyć Schwebla ze składu. Eureko spodziewa się, że decyzję w tej sprawie sąd podejmie jeszcze w tym roku.

Poniedziałkowa przegrana przybliża Eureko do rozpoczęcia drugiego etapu postępowania arbitrażowego i zasądzenia wysokiego odszkodowania. Na początku roku holenderski inwestor, składając przed polskim sądem wniosek o ugodę, domagał się sprzedaży przez skarb państwa obiecanych 21 proc. akcji PZU i 6 mld zł odszkodowania. Wówczas skarb państwa odrzucił tę propozycję.

Tymczasem w Ministerstwie Skarbu trwają tajne negocjacje z Eureko w sprawie rozwiązania sporu. Rozpoczęły się tydzień temu, kilkanaście dni po przerwanym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy PZU. Obie strony milczą jak grób i nie podają nawet terminów spotkań, zasłaniając się tajemnicą. Tłumaczą, że ujawnienie jakichkolwiek informacji mogłoby przeszkodzić w prowadzeniu rozmów.

Główni akcjonariusze PZU mają czas na zawarcie kompromisu do 5 grudnia. Wtedy bowiem wznowione zostaną obrady WZA. Tego dnia Komisja Nadzoru Finansowego ma zamiar też podjąć decyzję, czy zaakceptować Jaromira Netzela na stanowisku szefa największego w tej części Europy ubezpieczyciela.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.