Bumar ma szanse na kontarkty z Indiami

Przed polskimi firmami zbrojeniowymi szansa na duże kontrakty. Do Warszawy - z dwudniową wizytą - przyleciał dowódca Wojsk Lądowych, szef Sztabu Generalnego Indii, generała Deepka Katoola. Hindusi po południu będą w Radwarze. Obejrzą tam - jak powiedział IAR - doradca zarządu grupy Bumar, Janusz Walczak, kilka interesujących ich propozycji naszej zbrojeniówki. Firma Radwar wystawia m.in. zestaw przeciwlotniczy LOARA, samobieżną haubicę 155 mm KRAB, elementy systemu dowodzenia, optykę i optoelektronike pola walki, elementy sprzętu wsparcia.

Według zapewnień Janusza Walczaka Bumar i kilka innych firm zbrojeniowych mają już praktycznie w stu procentach załatwione dwa, duże kontrakty z Indiami. Jeszcze w tym roku mogą być zrealizowane. Walczak podkreślił, że to nie wszystko - Hindusi są zainteresowani innym sprzętem, który ma być dostarczony w późniejszych latach. Doradca zarządu grupy Bumar spodziewa się, że w ciągu trzech lat można będzie zarobić na tych umowach miliard dolarów.

Polski przemysł zbrojeniowy ma duże doświadczenie i tradycję we współpracy z Indiami. Hinduska armia od czterdziestu lat zaopatruje się w Polsce m.in. w optykę, wozy wsparcia, moździerze czy samoloty. Hinduscy piloci swojego czasu latali na naszych Iskrach.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.