Zapowiedziane w Monachium zwolnienia to część programu oszczędnościowego, który koncern wdraża w życie od ubiegłego roku. Jesienią z pracy w zakładach BMW musiało już odejść dwa i pół tysiąca pracowników. Zwolnienia obejmują zarówno osoby zatrudnione na etacie, jak i pracowników czasowych w Niemczech i w filiach za granicą.
Jak poinformował dyrektor BMW do spraw personalnych Ernst Baumann, koncern chce w ten sposób radykalnie ograniczyć koszty osobowe przedsiębiorstwa. Do roku 2009 mają one zostać zmniejszone o pół miliarda euro.
Niski kurs dolara w stosunku do euro spowodował w Stanach Zjednoczonych spadek popytu na luksusowe samochody BMW klasy 5 i 7. Jak zapowiedział Baumann, jeśli kurs amerykańskiej waluty nadal będzie spadał, to dyrekcja będzie musiała rozważyć dalsze zwolnienia.
