DPD liczy na handel internetowy

DPD Polska zaoferuje specjalne usługi klientom sklepów internetowych. To pierwszy w Polsce przejaw zainteresowania firm kurierskich szybko rosnącym rynkiem e-commerce

Media alarmują, że firmy kurierskie w Polsce nie nadążają za wzrostem popularności handlu internetowego. Uznaliśmy, że czas to zmienić - mówił szef DPD Polska (dawniej Masterlink) Rafał Nawłoka na wczorajszej konferencji prasowej. Przywoływał o styczniowy tekst "Gazety", w którym pisaliśmy, że dostawa przesyłek ze sklepów online to wąskie gardło polskiego e-handlu. Klienci i właściciele e-sklepów skarżą się bowiem nie tylko na standardy obsługi Poczty Polskiej, ale także na kurierów, którzy czasem przyjeżdżają z paczką niezapowiedziani lub w innych godzinach, niż się umówili (a niekiedy w ogóle). Bywają nieuprzejmi. Prawie niemożliwe jest umówienie się na wieczór, kiedy wielu osobom pracującym w ciągu dnia byłoby najwygodniej. Złe doświadczenia zniechęcają do kupowania w sieci.

Firmy kurierskie skupiają się na przewozie przesyłek między instytucjami i nie uwzględniają potrzeb handlu online. - Tymczasem rynek e-commerce szybko rośnie i staje się coraz bardziej atrakcyjny - mówił Nawłoka. Według branżowej organizacji IAB w ubiegłym roku wartość e-handlu sięgnęła 5 mld zł, w sieci kupuje ponad 3,3 mln internautów. Tylko DPD przewiozła w ub. r. ponad 4 mln paczek dla klientów e-sklepów - o 40 proc. więcej niż rok wcześniej. - To jest duże pole do rozwoju, chcemy o nie walczyć - mówił Nawłoka.

Nowa usługa DPD adresowana jest do e-sklepów i firm sprzedających przez call center. Ma ona dać ich klientom m.in. większy wpływ na termin odbioru paczki. Już podczas robienia zakupów w sieci będzie można w specjalnym formularzu zamówić kuriera na określone godziny (przedziały trzygodzinne), w tym na wieczór (między 18 a 21). Można zagwarantować sobie, że kurier przyjedzie z przesyłką przed 9.30 rano lub przed południem. Przed przyjazdem wyśle przypominający SMS lub e-mail. Inna możliwość to samodzielny odbiór towaru w lokalnym biurze DPD.

Gorsze wiadomości? Większa wygoda e-zakupów będzie na razie osiągalna głównie dla mieszkańców około 50 miast, w których DPD ma swoje oddziały. Im dalej od nich, tym mniej nowych opcji. Za nową usługę klient będzie musiał dodatkowo płacić.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.