Od 1 września Ministerstwo Finansów chce podnieść stawkę podatku akcyzowego od autogazu z 695 aż do 1,1 tys. zł za tonę. "Oceniamy, że spowoduje to wzrost ceny detalicznej autogazu minimum o 27 gr za litr" - informuje Polska Organizacja Gazu Płynnego (POGP). Dodatkowo od soboty wchodzi w życie ustawa o obowiązkowych zapasach paliw, która wprowadza nieznany dotąd w Polsce obowiązek tworzenia rezerw autogazu. Ministerstwo Gospodarki szacowało, że to podniesie cenę tego paliwa o 1,5 gr na litrze.
Wiosną zeszłego roku Ministerstwo Finansów chciało podnieść akcyzę od autogazu z 695 do 1 tys. zł za tonę. Tamte plany fiskus tłumaczył dążeniem do ustalenia "właściwych relacji" między cenami benzyny i autogazu. Podwyżka podatku miała też zwiększyć dochody fiskusa o 0,5 mld zł dochodów rocznie.
Projekt podwyżki akcyzy od autogazu Ministerstwo Finansów wpisało do autopoprawki do projektu ustawy zrównującej stawki akcyzy od oleju napędowego i oleju opałowego. Ma to ograniczyć nadużycia podatkowe, do których dochodzi teraz, kiedy niżej opodatkowane paliwa do celów grzewczych wykorzystuje się do napędu pojazdów, dla których paliwa są obłożone wyższym podatkiem.
W zamian osoby, które wykorzystują gaz płynny i olej opałowy do ogrzewania pomieszczeń, dostaną rekompensaty. Zwrot wyniesie 0,88 zł za 1 litr gazu płynnego, maksymalnie 15 zł na 1 m kw. ogrzewanej powierzchni w roku kalendarzowym. W przypadku oleju opałowego zwrot ma wynieść 1,11 lub 1,25 zł za litr paliwa, a maksymalnie 19 zł za 1 m kw. ogrzewanej "powierzchni bytowej". POGP zauważa, że nie przewidziano rekompensat dla 4,5 mln gospodarstw domowych, które korzystają z gazu płynnego z butli do gotowania posiłków. Po podwyżce akcyzy cena detaliczna butli gazu wzrośnie zaś z 39 do 54 zł.