Rolnicy na europlusie

Licząc od 2000 r., dochody polski rolników wzrosły prawnie dwukrotnie. To jeden z najlepszych wyników w Europie, związany oczywiście z wejściem Polski do Unii Europejskiej, a co za tym idzie, z dawanymi przez unijny budżet dopłatami

Zwolennicy wejścia Polski do UE zawsze twierdzili, że rolnicy będą tą grupą społeczną, która najszybciej odczuje pozytywne efekty naszego wejścia do Wspólnoty. I teraz mają na to dowody. W czwartek unijny urząd statystyczny Eurostat opublikował najnowsze dane dotyczące wzrostu dochodów rolniczych w całej UE.

Polscy rolnicy razem z farmerami z państw bałtyckich są w tej grupie rekordzistami. W porównaniu z rokiem 2000 dochody polskich gospodarstw rolnych wzrosły bowiem aż o 80,7 proc. Dochody rolników estońskich jeszcze więcej, bo aż o 124,7 proc. Z kolei dochody Litwinów zwiększyły się o 99,5 proc. Dla porównania realne dochody francuskich rolników - często uważanych za największych beneficjentów Wspólnej Polityki Rolnej - w ubiegłym roku były o 6 proc. niższe niż w 2000 r., zaś dochody rolników niemieckich wzrosły tylko o 19 proc.

Ciekawe też są statystyki dotyczące wzrostu (lub spadku) dochodów w dwóch ostatnich latach. Tutaj też polscy rolnicy są europejskimi rekordzistami, w pozytywnym sensie. W porównaniu z 2005 r. w ubiegłym roku ich dochody były o 10 proc. większe. To bardzo ważna informacja, bo już np. nie wszystkim Bałtom nie udało się utrzymać początkową dynamikę wzrostów (na przełomie 2005/06 dochody Estończyków spadły o 5,2 proc.).

W przypadku nowych państw członkowskich UE rekordowy wzrost dochodów rolniczych to oczywiście efekt dopłat bezpośrednich, z unijnego budżetu, oraz wejścia na unijny rynek żywności. Jednak nie tylko. Eurostat odnotował też inne ciekawe powody rosnących zarobków rolników. Przykładowo rosnące ceny niektórych towarów. Zwłaszcza... ziemniaków, których cena w 2006 r. (w porównaniu z rokiem 2005) wzrosła aż o 35,7 proc.

Copyright © Agora SA