Pracownicze miliardy

Jedną z największych w historii puli akcji pracowniczych zgarnęli w zeszłym roku pracownicy banku PKO BP. 48,5 tys. obecnych i emerytowanych pracowników PKO otrzymało pakiet, który w pierwszym dniu handlu na giełdzie miał zawrotną wartość 4,2 mld zł. Na pracownika przypadło średnio ponad 2 tys. akcji wartych ok. 80 tys. zł. Gdyby wszyscy sprzedali wtedy papiery, to byliby w stanie wykupić połowę rocznej produkcji polskich zakładów Fiata, czyli ok. 140 tys. pojazdów.

Wcześniej 48 tys. pracowników i emerytów miedziowego potentata KGHM dostało papiery warte ok. 700 mln zł według kursu z dnia debiutu akcji pracowniczych. Z kolei 210 mln akcji TP SA wartych było ok. 5 mld zł.

W 2000 r. akcje otrzymało też 19 tys. pracowników PZU. Na jedną osobę przypadło średnio 700 akcji. Do dziś sprzedała je już połowa pracowników. Pięć lat temu kosztowały 50-70 zł, czyli na jedną osobę przypadało 42 tys. zł. Dzisiaj akcje kosztują już nawet siedem razy więcej (300-350 zł). Do ubiegłego roku akcjonariusze PZU otrzymywali też wysoką dywidendę - kolejne kilkadziesiąt złotych zysku na akcję.

Copyright © Agora SA