PGNiG włoży norweskie złoża w spółkę

Na 26 kwietnia Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zwołało walne zgromadzenie akcjonariuszy, które ma dać zielone światło na zakup przez gazowego monopolistę udziałów w prawach do eksploatacji złóż w Norwegii.

Za 15 proc. udziałów w prawach do eksploatacji złóż w Norwegii PGNiG zapłaci amerykańskiemu koncernowi ExxonMobil 360 mln dolarów plus podatki. Za to nasz gazowy monopolista zyska prawo do nieco ponad 6 mld m sześc. gazu z tych złóż. Własne zasoby gazu PGNiG w kraju wynoszą 106 mld m sześc. - około 17 razy więcej. Dodatkowo w przygotowanie złóż do eksploatacji PGNiG będzie musiało zainwestować co najmniej 600 mln dolarów do 2011 r. - kiedy planuje się rozpocząć wydobycie. W sumie inwestycja w norweskie złoża pochłonie więcej niż gazowy koncern zebrał podczas giełdowego debiutu - jednego z najlepszych w dziejach warszawskiego parkietu. Dokładne plany eksploatacji norweskich złóż, których głównym udziałowcem jest anglosaski koncern BP, nie są jeszcze znane. Prace nad takimi planami zaczną się dopiero od lipca.

Ministerstwo Skarbu, które jest największym akcjonariuszem PGNiG, musi się zatem zgodzić na transakcję nieco w ciemno, nie znając dokładnych planów wobec złóż. PGNiG obejmie też zbyt małe udziały, by mieć liczący się wpływ na plany rozwoju tych złóż.

PGNiG nie będzie też bezpośrednio zajmować się norweską inwestycją. W tym celu gazowy koncern chce powołać specjalną spółkę i sprzedać jej udziały w licencjach na eksploatację norweskich złóż albo prawa do tych licencji.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.