PZU kupi kolejną firmę ubezpieczeniową na Ukrainie?

Grupa PZU zamierza kupić kolejne firmy ubezpieczeniowe na Ukrainie - twierdzi dziennik ?Kommiersant Ukraina?. Zarząd PZU zaprzecza, by chciał teraz kupować na Ukrainie nowe towarzystwa ubezpieczeniowe.

Już za tydzień rada nadzorcza PZU Ukraina będzie się zastanawiać nad zakupem dwóch spółek z grupy ubezpieczeniowej TAS zajmujących się ubezpieczeniami majątkowymi i na życie - poinformował wczoraj "Kommiersant Ukraina". Obecnie głównym akcjonariuszem spółek grupy TAS jest Serhiy Tyhypko, były szef banku centralnego Ukrainy, w 2004 r. kierujący kampanią prezydencką Wiktora Janukowycza, obecnego premiera Ukrainy. Doniesieniom o transakcji Tyhypko zaprzecza, ale potwierdza je Walerij Suksin, prezes i mniejszościowy akcjonariusz grupy TAS. Według dziennika na przygotowania do transakcji wskazuje też zaangażowanie polskiego oddziału firmy audytorskiej Deloitte do pracy na rzecz TAS oraz kontrakt z polską firmą doradczą Accenture.

Według "Kommiersant Ukraina", kupując spółki grupy TAS, polski ubezpieczyciel zwiększyłby swój udział w rynku naszych sąsiadów. Gazeta podaje, że PZU Ukraina ma na ukraińskim rynku ubezpieczeń 11. miejsce pod względem wielkości zbieranych składek, a grupa TAS jest na 15. miejscu. PZU Ukraina na 71 przedstawicielstw, a grupa TAS - 9 regionalnych dyrekcji i 28 filii. Akcje grupy TAS są wyceniane na 35-60 mln dol., ale zdaniem "Kommiersant Ukraina" polskiemu inwestorowi tak bardzo zależy na zakupie firm na Ukrainie, że mógłby zapłacić nawet 80 mln dol. Dlaczego? Dziennik sugeruje, że w ten sposób można ukryć straty PZU Ukraina.

Zarząd PZU studzi zapowiedzi ukraińskiej gazety. - Obecnie mimo składanych nam ofert zarząd PZU nie jest zainteresowany zakupem kolejnych spółek na Ukrainie i tym samym nie zamierza rekomendować takich inwestycji radzie nadzorczej - odpowiedział nam prezes PZU Jaromir Netzel za pośrednictwem biura prasowego spółki. Netzel przyznaje, że grupa PZU jest zainteresowana dalszym rozwojem na rynku Ukrainy, także przez zakupy innych firm. Na razie jednak chce się skupić na restrukturyzacji spółek z grupy Skide-West kupionych na Ukrainie dwa lata temu. Obecny prezes PZU zarzuca poprzednikom, że decyzję o inwestycji na Ukrainie podjęli na podstawie "zbyt optymistycznych" założeń. Netzel przyznaje, że ukraińskie spółki PZU są w trudnej sytuacji finansowej, ale twierdzi, że to wynik "fatalnych działań zarządczych poprzedniego zarządu PZU Ukraina i braku właściwego nadzoru ze strony poprzedniego zarządu PZU".

Copyright © Agora SA