Zarząd Ciechu chwali się dostępem do tajemnic

Zarządy spółek giełdowych mają się poddawać lustracji. Czy spółki będą także informować, jakimi certyfikatami dostępu do informacji niejawnych legitymują się ich prezesi i wiceprezesi?

Są firmy, które działają we wrażliwych dziedzinach, w których pewne sprawy są uznawane za tajemnice państwowe. Wtedy pracownicy dopuszczeni do tych tajemnic muszą otrzymać specjalne poświadczenie bezpieczeństwa upoważniające do dostępu do informacji niejawnych.

Teraz na stronie internetowej holdingu chemicznego Ciech można przeczytać, że prezes Mirosław Kochalski - wcześniej zarządca komisaryczny Warszawy - ma poświadczenie bezpieczeństwa pozwalające na dostęp do informacji oznaczonych jako "ściśle tajne", "tajne" oraz "poufne/zastrzeżone". Tak szerokim dostępem do informacji niejawnych nie mogą się już pochwalić pozostali członkowie zarządu Ciechu. Wiceprezes Wojciech Wardacki (wcześniej prezes zakładów chemicznych Zachem) ma dostęp do informacji "tajnych" oraz "poufnych/zastrzeżonych", a wiceprezes Marek Trosiński (wcześniej szef Biura Kontroli Wewnętrznej w warszawskim ratuszu) do informacji "tajnych", a życiorys wiceprezesa Pawła Pasieki w ogóle nie mówi, jakie ma poświadczenia bezpieczeństwa.

Czy wprowadzono jakieś przepisy, które zobowiązują do informowania, jak szeroki dostęp do informacji niejawnych mają członkowie zarządów giełdowych spółek? - Nie. To, co spółka robi z powodów marketingowych lub handlowych, to jej sprawa - przyznał Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego.

Ciech jest na giełdzie, ale największym akcjonariuszem spółki jest państwo. Biuro prasowe Ministerstwa Skarbu nie odpowiedziało nam jednak, co sądzi o informowaniu przez państwowe spółki o tym, do jakich tajemnic mają dostęp ich zarządy.

Skoro prawo tego nie wymaga, to dlaczego Ciech informuje, jakie tajemnice państwowe może poznawać jego zarząd? Odpowiedź okazała się banalna. - Zamieszczono to na życzenie prezesa i wiceprezesów - powiedział nam rzecznik Ciechu Waldemar Grzegorczyk, dodając, że wcześniej na stronie internetowej Ciechu w ogóle nie było życiorysów zarządu. Łukasz Dajnowicz mówi filozoficznie: - Zawsze jest lepiej, jeśli spółki podają więcej, a nie mniej informacji.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.