Unijni ministrowie środowiska zgodzili się we wtorek w Brukseli z propozycją Komisji Europejskiej, by do 2020 r. zredukować emisję CO2 w Unii o 20 proc. Redukcja może być nawet jeszcze większa (30 proc.), jeśli do porozumienia dołączą inne uprzemysłowione kraje.
20-procentowa redukcja ma być jedynie "średnią" dla całej UE. Limity krajowe zostaną wynegocjowane osobno. A to oznacza - jak przekonywał wczoraj polski minister środowiska Jan Szyszko - że w Polsce redukcje mogą być mniejsze. Głównie dlatego, że Polska już teraz znacząco przekroczyła cele, jakie stawiał nam do tej pory protokół z Kioto. W 2004 r. Polska emitowała aż o 31 proc. mniej CO2 niż w 1988 r. (a zobowiązanie z Kioto mówiło tylko o 8-proc. redukcji).