Cyfra+: N wypromował wszystkie platformy

Zeszły rok był wyjątkowy: wystartowała nowa platforma cyfrowa N należąca do Grupy ITI. Jako pierwsza zaoferowała programy wysokiej rozdzielczości (HDTV) oraz dekodery z twardym dyskiem. Ale pozostali gracze twierdzą, że nie stracili. -Uruchomienie N przysłużyło się całej naszej branży, bo nowy gracz promował telewizję satelitarną, wydając duże pieniądze na reklamę - mówi Arnaud de Villeneuve, prezes zarządu spółki Canal+ Cyfrowy, do której należy Cyfra+ (obecnie jedyna rentowna platforma cyfrowa na polskim rynku). Skorzystali również konsumenci, bo pozostałe platformy musiały bronić się przed ofensywą N, obniżając ceny i wprowadzając nowe usługi. Dekodery z twardym dyskiem Cyfra+ chce zaoferować w tym roku.

Jacques Aymar de Roquefeuil, dyrektor zarządzający Canal+ Cyfrowy, szacuje liczbę abonentów N na koniec minionego roku na blisko 40 tys. W listopadzie Cyfrowy Polsat poinformował o przekroczeniu miliona abonentów. Szefowie Cyfry+ planują pokonanie tej bariery dopiero w tym roku. - Zależy nam przede wszystkim na powiększaniu średniego przychodu z abonenta, który mamy najwyższy na rynku, oraz na zatrzymaniu dotychczasowych klientów - podkreśla de Villeneuve. Cyfra+ sporo inwestowała w prawa do filmów i sportu - ma kontrakty ze wszystkimi wytwórniami w Hollywood oraz większość wartościowych praw sportowych, jak np. polska ekstraklasa, brytyjska Premier League oraz NBA. Łączne inwestycje operatora w Polsce wyniosły w ubiegłym roku 35 mln zł.

Przychody Cyfry+ wzrosły o ponad 10 proc. i wyniosły 850 mln zł. Poprawiły się również EBITDA oraz zysk operacyjny. Z 266 mln do 150 mln zł spadł natomiast zysk netto, co Cyfra+ tłumaczy koniecznością zapłacenia podatku odroczonego sprzed roku. - Gdybyśmy to uwzględnili, to nasz wynik netto wzrósłby w tym roku do 185 mln zł wobec 140 mln zł w zeszłym roku - mówi Robert Raczkowski, dyrektor finansowy Canal+ Cyfrowy.

W ubiegłym roku Cyfra+ wprowadziła swoje programy do sieci TP SA, która uruchomiła telewizję internetową. - W tym roku ta usługa powinna ruszyć na dobre i będzie poważną siłą napędową, większą niż telewizja wysokiej rozdzielczości. Spodziewamy się, że ok. 15 proc. nowych odbiorców naszej oferty programowej będzie pozyskiwanych właśnie za pośrednictwem TP - mówi de Roquefeuil.