Dobry grudzień "Gazety"

Sprzedaż "Gazety" w grudniu 2006 r. przekroczyła 480 tys. egzemplarzy

To ponad 19 proc. więcej niż przed rokiem. Sprzedaż innych dzienników ogólnopolskich - rok do roku - spadła.

Tak dobry wynik "Gazeta" zawdzięcza m.in. ujawnieniu i tropieniu afery "praca za seks" w Samoobronie oraz społecznej akcji przeciwko ograniczeniu praw samorządów przez wojewodów. Zainteresowaniem czytelników cieszył się też cykl "Rozwód po polsku" oraz akcja "Odnajdźmy się na święta" prowadzona we wszystkich mediach Agory i umożliwiająca ludziom poszukiwanie dawnych znajomych. Także "Rodzić po ludzku" było sukcesem - szpitale oceniło 40 tys. kobiet., a "Przewodnik po szpitalach położniczych" był rozchwytywany. Wzrost sprzedaży przyniosły też poradniki emerytalne, o zmianach w prawie spadkowym i kredytach mieszkaniowych .

Największe straty odnotowała "Rzeczpospolita": jej sprzedaż (grudzień do grudnia) spadła o 16 proc. i osiągnęła najniższy od lat poziom 152 tys. egzemplarzy (z tego w kioskach tylko 42,3 tys.; reszta głównie w prenumeracie). Wyraźny spadek zaczął się jesienią, gdy nowy właściciel - brytyjski fundusz Mecom - zmienił kierownictwo redakcji, które z kolei zmieniło wizerunek "Rzeczpospolitej". Miejsce wyważonego dziennika kojarzonego z gospodarką i prawem zajął tytuł zaangażowany politycznie. Zapewne "Rzeczpospolita" rywalizuje teraz z "Dziennikiem" o czytelnika o sympatiach prawicowych.

Inaczej tłumaczy spadki sprzedaży w końcówce roku Adam Wojdyło, szef biura reklamy i ogłoszeń "Rzeczpospolitej": - Zrezygnowaliśmy z dodawania DVD z filmami podnoszących sprzedaż jednorazowo na rzecz dodatków redakcyjnych o charakterze ekonomicznym i prawnym. W przyszłości będziemy robić wyłącznie takie dodatki, które pasują do profilu gazety i czytelnika szukającego wiedzy z dziedziny nauki i historii.

Najmniej pogorszył się wynik "Faktu" i tabloid zachował pozycję lidera. Walczący z nim o czytelnika "Super Express" sprzedał ponaddwukrotnie mniej i podzielił trzecią pozycję na rynku z "Dziennikiem". Ten ostatni wyprzedził "Super Express" w grudniu różnicą zaledwie 52 egzemplarzy. W drugiej połowie roku sprzedaż "SE" odbiła się. - To na pewno skutek większej aktywności marketingowej i być może tego, że robimy bardziej uśmiechnięta gazetę - mówi Tomasz Lachowicz, naczelny "Super Expressu".

Porównania do 2005 r. nie obejmują "Dziennika" (tak jak "Fakt" wydawanego przez niemiecki koncern Axel Springer), bo debiutował on w kwietniu 2006 r. Po dwóch miesiącach ćwierćmilionowej sprzedaży "Dziennik" spadł do obecnego poziomu 211 tys. Zapytaliśmy wydawcę "Dziennika" Grzegorza Jankowskiego (a zarazem redaktora naczelnego "Faktu"), czy taka sprzedaż satysfakcjonuje koncern Axela Springera. Odesłał nas do rzecznika, a ten nie odpowiedział na nasze pytania.

Sprzedaż całoroczna wszystkich dzienników spadła, co łączy się m.in. z wejściem nowego konkurenta - "Dziennika". Najmniej stracił "Fakt" (średnia sprzedaż w 2006 r. wyniosła 513,6 tys., spadek o 1 proc.). Na drugim miejscu znalazły się "Gazeta Wyborcza" (434 tys., spadek o 3,1 proc.) i "Rzeczpospolita" (172,8 tys., spadek o 5,4 proc.). Najwięcej stracił "Super Express" (200 tys., spadek o 7,4 proc. ).

Copyright © Agora SA