Oświetlenie na giełdzie

Jeszcze w tym półroczu na warszawskiej giełdzie chce zadebiutować krakowska spółka Es-System. To jeden z największych w naszym kraju producentów oświetlenia

Jak się wczoraj dowiedzieliśmy, ta działająca od 16 lat rodzinna firma czeka na decyzję Komisji Nadzoru Finansowego, do której złożyła prospekt emisyjny. W publicznej ofercie znajdą się nie tylko nowo wyemitowane akcje. W grę wchodzi też sprzedaż części akcji przez głównych akcjonariuszy, m.in. Bożenę Ciupińską, Jacka Wysockiego i Bogusława Pilszczka. Nie chcą oni na razie zdradzić, na jak duży zastrzyk gotówki liczą. Pilszczek, który jest prezesem Es-System, zapewnia, że pieniądze będą zainwestowane w centrum logistyczne, rozbudowę trzech zakładów (w Krakowie, Wilkasach i Rzeszowie) oraz w nowe linie technologiczne. W spółce podkreślają, że chcą wykorzystać boom w budownictwie, także drogowym. Oświetlenie dróg i ulic jest bowiem jedną ze specjalności tej firmy. Z jej rozwiązań i produktów korzystają także właściciele biurowców, centrów handlowych i budynków użyteczności publicznej. Es-System oświetliła np. Muzeum Powstania Warszawskiego, Kopalnię Soli w Wieliczce, a także terminal lotniska w Singapurze i Operę Narodową w Oslo. Pilszczek chwali się, że już 15-17 proc. produkcji firmy trafia za granicę, głównie do krajów UE.

Według GUS w 2005 r. polski rynek oświetlenia był wart ponad 2,2 mld zł. Większość tej kwoty (ponad 1,3 mld zł) przypadła na kilkuset producentów opraw i źródeł światła używanych np. w naszych mieszkaniach. Natomiast tylko kilkanaście firm, a wśród nich Es-System, oferuje tzw. profesjonalne oświetlenie. Prezes krakowskiej spółki przyznaje, że w tej dziedzinie liderem jest Philips. Natomiast Es-System zajmuje drugą pozycję z 15-proc. udziałem w rynku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.