PGNiG uśpiło gazociąg do Niemiec

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo bez rozgłosu postanowiło uśpić swoją spółkę z niemieckim VNG, która miała budować gazociąg z Niemiec do Szczecina. To może w przyszłości ułatwić budowę w tym rejonie konkurencyjnej rury przez konsorcjum Bartimpeksu Aleksandra Gudzowatego i niemieckiego koncernu E.ON.

- Wspólnicy podjęli decyzję o ograniczeniu działalności spółki - powiedział nam Jarosław Jaroszek, prezes InterTransGas. Tę spółkę założyły w 2005 r. PGNiG oraz niemiecki koncern VNG do budowy za około 150 mln euro gazociągu z Niemiec do Szczecina i Zakładów Chemicznych Police. Teraz biuro spółki w Poczdamie zostanie zlikwidowane i będzie miała ona już tylko adres do korespondencji w centrali VNG w Lipsku. Jak długo spółka przetrwa przy ograniczonej działalności? - Sądzę, że pieniędzy z kapitału zakładowego na opłacenie wszystkich niezbędnych formalności starczy do jesieni 2008 r. Zatem w połowie 2008 r. trzeba będzie zdecydować o dalszym losie spółki - ocenił Jaroszek.

Plany budowy przez PGNiG własnego połączenia z Niemcami zostały przekreślone po objęciu rządów przez PiS i wymianie władz gazowego koncernu. Pod koniec lutego, nie informując o tym publicznie, zarząd PGNiG wstrzymał budowę rury do Niemiec do czasu "zapewnienia na trwałe dostaw gazu" spoza Rosji. Kropkę nad i postawiło Ministerstwo Skarbu, nie zgadzając się pod koniec października, aby PGNiG dało 40 tys. euro na podtrzymanie działalności spółki. Z dystansem do budowy gazociągu z VNG odnosił się w zeszłym roku Zbigniew Macioszek, członek rady nadzorczej PGNiG sprawujący bezpośredni nadzór nad zarządem gazowego koncernu. W rządzie SLD Macioszek był wtedy doradcą wiceministra skarbu Dariusz Marca. W rządzie PiS Macioszek jest doradcą ministra-koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna.

VNG może się pogodzić z przekreśleniem planów budowy gazociągu do północnej Polski. Ten niemiecki koncern obsługuje już dostawy gazu przez połączenie w Zgorzelcu na południu Polski. A w sierpniu PGNiG podpisało z VNG wielki kontrakt na zakupy 4,2 mld m sześc. gazu do 2016 r. Za surowiec polski koncern zapłaci słoną cenę ok. 385 dolarów za 1000 m sześc. Na dodatek dostawami gazu na Dolny Śląsk VNG nie będzie już dzielić się z E.ON i norweskim Statoil.

Zamrożenie przez PGNiG prac nad własną rurą może sprzyjać budowie konkurencyjnego gazociągu Bernau - Szczecin przez IRB, konsorcjum Bartimpeksu i niemieckiego E.ON. W listopadzie Aleksander Gudzowaty, przedsiębiorca kontrolujący Bartimpex, ogłosił, że udział w tym projekcie zaproponował państwowej firmie Gaz-System, która zarządza siecią gazociągów przesyłowych w kraju. Gaz-System informował nas, że uzależnia powodzenie projektu od porozumienia IRB z PGNiG. Gazowy koncern odmówił nam odpowiedzi, czy dostał od Bartimpeksu ofertę współpracy przy budowie rury konkurencyjnej do własnego, usypianego teraz gazociągu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.