Spółki węglowe walczą z fikcyjnymi zjazdami na dół

Kolejni dwaj związkowcy przyłapani na fikcyjnych zjazdach na dół kopalni! To efekt kontroli, jaką po publikacji ?Gazety? przeprowadzono w Katowickim Holdingu Węglowym. Sprawą zajęła się też prokuratura

Pod koniec czerwca napisaliśmy, że działacze górniczych związków zawodowych potrafią jednocześnie negocjować z wiceministrem gospodarki w Warszawie i pracować pod ziemią na Śląsku. Dzięki fikcyjnym zjazdom pod ziemię ich późniejsza emerytura będzie wyższa.

Ujawniliśmy, że Ryszard Baczyński, przewodniczący "Solidarności" w Katowickim Holdingu Węglowym, 29 maja, 1 i 13 czerwca uczestniczył w negocjacjach związkowców z rządem w Warszawie. Dokładnie w tym samym czasie jego nazwisko znalazło się w komputerowej ewidencji zjazdów i wyjazdów górników, którzy pracowali w katowickiej kopalni Wieczorek.

Po naszym tekście rozpętała się burza. Wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz polecił wszystkim prezesom spółek węglowych zbadanie sprawy fikcyjnych zjazdów w kopalniach. Dotarliśmy do wyników pierwszej kontroli przeprowadzonej w KHW.

Po sprawdzeniu dokumentacji okazało się, że kolejni dwaj związkowcy załatwiali sobie lewe dniówki na dole. Sprawa trafiła już do działu prawnego holdingu. Prawdopodobnie wobec działaczy związkowych przyłapanych na gorącym uczynku wszczęte zostanie postępowanie dyscyplinarne. - Spółki węglowe powinny z całą stanowczością zwalczać ten proceder - mówi Poncyljusz.

Katowicki Holding Węglowy rozpoczął też prace nad stworzeniem nowego systemu ewidencjonowania zjazdów. Przy okazji wyszło na jaw, że w niektórych kopalniach elektroniczne czytniki rejestrujące czas pracy znajdują się obok wejścia do zakładu, zamiast przy szybie zjazdowym.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dyrektorzy kopalń, którzy niejednokrotnie przymykali oko na zachowanie związkowców, dostali jednoznaczne polecenie: od teraz żadnej pobłażliwości.

Niezależnie od wewnętrznej kontroli w spółkach węglowych sprawą lewych zjazdów zajęła się też prokuratura. Na razie przesłuchiwani są świadkowie.

Copyright © Agora SA