Rząd chce, żeby podatnicy płacili za urzędowe interpretacje przepisów prawa podatkowego.
Nowe przepisy miałyby obowiązywać od 2007 r. W czwartek w Sejmie wiceminister finansów Marian Banaś odpowiadał na pytanie posłanki PO Lidii Staroń w tej sprawie.
Zgodnie z propozycjami rządu zmienić ma się system wydawania interpretacji. Dziś na wnioski podatników w ich indywidualnych sprawach interpretacje wydają przede wszystkim urzędy skarbowe i urzędy celne. Rząd chce, żeby interpretacje wydawał resort finansów. - Chodzi o to, by w takich samych sprawach na terenie całego kraju obowiązywała taka sama interpretacja - tłumaczył min. Banaś. Dziś zdarza się, że różne urzędy wydają w identycznych sprawach sprzeczne ze sobą interpretacje. Pisaniem interpretacji zajmuje się kilka tysięcy urzędników. Po nowym roku robiłoby to 350-400 osób zatrudnionych w specjalnie utworzonych departamentach w ministerstwie.
Przygotowana przez nie interpretacja indywidualna ma kosztować 75 zł. Wcześniej resort mówił o 50 zł odnośnie do interpretacji dotyczącej "zaistniałego stanu faktycznego" i o 100 zł, gdy będzie dotyczyć zdarzeń przyszłych (dziś urzędy w ogóle nie wydają takich interpretacji).
Dziś opłata za złożenie wniosku o interpretację wynosi 5 zł. W 2005 r. podatnicy złożyli 70 tys. wniosków.
