Rosjanie przejmą produkcję modelu z Lublina

Rosyjski koncern samochodowy GAZ chce przejąć produkcję samochodu dostawczego Maxus - niedoszłego przeboju Daewoo Motor w Lublinie

Rosyjski koncern motoryzacyjny GAZ, kontrolowany przez oligarchę Olega Deripaskę, negocjuje zakup brytyjskiej firmy samochodowej LDV.

Według "Wiedomosti" do transakcji może dojść w sierpniu. Rosjan interesuje produkowany przez Brytyjczyków samochód dostawczy LDV Maxus i linie do jego montażu. Kilka lat temu miał to być hit kontrolowanej przez Koreańczyków fabryki Daewoo Motor w Lublinie.

Lubelska firma zamierzała produkować do 100 tys. samochodów LD-100, czyli właśnie Maxusa. Zawarła sojusz z brytyjską firmą LDV, która miała robić 80 tys. trochę mniejszych aut BD-100 z podzespołów sprowadzanych głównie z Polski. Dla umocnienia aliansu wiosną 1998 r. polska firma kupiła za 25 mln funtów 50 proc. udziałów LDV. Była to największa polska inwestycja zagraniczna w motoryzacji.

Samochody zamierzano montować w zbudowanej od podstaw fabryce w Lublinie. Produkcja w Polsce miała ruszyć od połowy 2000 r., a w Wlk. Brytanii - rok później. Ale w połowie 1999 r. rząd Korei postanowił zlikwidować koncern Daewoo i jesienią 2001 r. lubelskie zakłady Daewoo - największy pracodawca w Lublinie, zatrudniający ponad 3 tys. osób - zbankrutowały. W chwili plajty hala do produkcji Maxusa była już zbudowana i niemal kompletnie wyposażona. Na inwestycję lubelska fabryka zaciągnęła według NIK ponad 390 mln zł kredytów.

Tuż przed ogłoszeniem bankructwa koreański zarząd lubelskiej fabryki sprzedał za symbolicznego funta udziały w LDV, a wiosną 2003 brytyjska firma za 5 mln dol. kupiła prawa do produkcji Maxusa. Zaraz potem do Wlk. Brytanii wywieziono z Lublina maszyny do produkcji samochodu (nie należały do polskiej firmy, bo nie zapłacono za nie rachunków). LDV zaczęło produkować Maxusa w połowie 2005 r., ale już pod koniec roku samo zbankrutowało. Firmę wycenioną na 260 mln funtów przejęła za 19 mln funtów grupa inwestorów kierowana przez fundusz Sun European Partners.

Teraz nowi właściciele LDV mogą zbić fortunę na transakcji z Rosjanami. Za brytyjską firmę GAZ może zapłacić 150 mln dol. - powiedziała "Wiedomostiam" Jelena Sachnowa, analityk rosyjskiego banku Deutsche UFG. Maxus ma zastąpić Gazelę - własnej konstrukcji samochód dostawczy koncernu GAZ sprzedawany także w Polsce. Dla koncernu Deripaski to dobry interes, bo konstrukcja własnego nowego samochodu kosztowałaby GAZ nawet 450 mln dol. A tak Rosjanie dostaną gotowy wóz, który ciągle ma atrakcyjny wygląd. Większość kosztów przygotowań do jego produkcji pokryli już Polacy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.