Od samego początku na Wall Street dominowała strona popytowa, która do końca kontrolowała sytuację. Wszystkie indeksy silnie zwyżkowały. Dow Jones zyskał 5,80%, S&P500 6,37%, a Nasdaq 7,07%.
Informacją dnia, która pobudziła inwestorów do zakupów, była niewątpliwie wiadomość szefa Citigroup Vikrama Pandita, który w wewnętrznym firmowym memorandum poinformował, że pierwsze dwa miesiące 2009 r. były zyskowne dla spółki i wszystko wskazuje na to, iż Citigroup zanotuje pierwszy kwartalny zysk od 2007 r. - napisał w komentarzu Jarosław Mizak, analityk Noble Funds TFI.
Dodatkowo szef FED, Ben Bernanke podtrzymał w swoim dzisiejszym przemówieniu dotychczasowe stanowisko, że ustabilizowanie systemu finansowego jest podstawą, bez której trudno wyobrazić sobie dalszy zrównoważony wzrost gospodarczy. Niektórzy obserwatorzy rynku wyciągnęli z tego jednoznaczną ocenę, że FED w dalszym ciągu będzie konsekwentny i nie dopuści do upadku żadnej instytucji finansowej.
Po tych informacjach nie dziwią głosy niektórych analityków, że odbudowa systemu finansowego idzie w dobrym kierunku, a takie wiadomości jak dzisiejsze są pożądane i w konsekwencji powinny spowodować powrót na giełdę tych, którzy wstrzymują się z inwestycjami w akcje - dodaje Mizak.
Na bazie dzisiejszych wiadomości ostro w górę ruszyły akcje spółek sektora finansowego. I tak: Citigroup zakończył zwyżką aż o 37%, Bank of America i Morgan Stanley wzrosły po 26%, a JPMorgan Chase poszedł w górę o 21%.
Ekspert Noble Funds TFI zwraca też uwagę na zwyżkę spółek z sektora surowcowego po spekulacjach, że Chiny kupowały w ostatnim miesiącu więcej metali niż dotychczas.
Ciekawą informacją dla inwestorów może być fakt, że o ponad 10% spadł dzisiaj indeks VIX, nazywany indeksem strachu. Wprawdzie obecny poziom 44 pkt. teoretycznie nadal pokazuje stan recesji, to jednak tak duży jednodniowy spadek może wskazywać na to, że w niedalekiej przyszłości inwestorzy będą bardziej skłonni do podejmowania decyzji na rynku akcji - konkluduje Jarosław Mizak.