"PB": Jak deweloperzy walczą z kryzysem na rynku

Można obniżać ceny, zmieniać profil inwestycji albo zawieszać ich wykonanie, a nawet skupować swoje własne akcje - ?Puls Biznesu? przedstawił sześć sposobów, dzięki którym deweloperzy usiłują przeciwstawiać się bessie i kryzysowi na rynku.

Według różnych szacunków zapotrzebowanie na mieszkanie w Polsce wynosi 1-3 mln lokali, jednak niski wzrost PKB, wyhamowanie wzrostu płac i ogólny kryzys powodują, że popyt na nowe lokum zmniejsza się coraz bardziej. Choć wydaje się oczywiste, że prosperita na rynku powróci, teraz mieszkaniowi deweloperzy muszą zacisnąć pasa i przeczekać trudny okres. Środowy "Puls Biznesu" podaje sześć sposobów na przetrzymanie kryzysu.

1. Obniżki cen

Szczególnie duże promocje objęły droższe oferty, choć nie tylko, irytując wszystkich, którzy kupili mieszkania rok temu. Obecnie przy indywidualnych negocjacjach droższych mieszkań cenę można zbić nawet o ponad 10 procent. Zdaniem "PB" to dobry ruch świadczący o cywilizowaniu się rynku. I choć giełdowi gracze odbierają upusty cenowe jako słabość deweloperów, często zapominają, że bez nich sprzedaż mogłaby w ogóle stanąć.

2. Kreowanie popytu

Aby łatwiej uzyskać kredyt inwestycyjny w banku, konieczna jest duża atrakcyjność projektu, jednym z głównych warunków jest w tym przypadku duża przedsprzedaż lokali. Aby go spełnić, deweloperzy sami podpisują umowy przedwstępne na swoje lokale. Tak zrobił główny akcjonariusz Triton Development ze swoją inwestycją w warszawskim Triton Parku.

3. Budżetówka na zakupach

Niespodziewanie w czasie kryzysu istotnym odbiorcą mieszkań stało się wojsko, które kupuje mieszkania dla żołnierzy pośrednio ze środków budżetu państwa. Płaci terminowo, gotówką i kupuje hurtowo, trudno się dziwić, że zainteresowanie deweloperów tym odbiorcą w sytuacji, kiedy klientów indywidualnych brakuje, znacznie się zwiększyło.

4. Zmiana profilu

Wyhamowała sprzedaż mieszkań, ale wciąż nie maleje popyt na biura i centra handlowe. Najłatwiej zmienić więc profil inwestycji, szczególnie w przypadku wysokościowców. Tak zrobił m.in. inwestor Sky Tower, który wybuduje biura w miejscu, gdzie wcześniej planowane były apartamentowce. Sposób dobry, ale nigdy nie wiadomo, kiedy skończy się dobra koniunktura.

5. Zamrażanie projektów

Najgłośniejszy w ostatnich dniach przykład wysokościowca Sky Tower, którego budowa została zawieszona na pół roku, to tylko jeden z kilku przykładów, kiedy wielkie inwestycje są odwlekane w czasie. Taki zabieg może poprawić wyniki w kolejnych kwartałach, zmniejszy jednak przyszłą podaż. Na informacje o zamrażaniu inwestycji negatywnie reagują też inwestorzy - na ogłoszenie Ganta o zawieszeniu wszystkich przyszłorocznych projektów nastąpiła masowa wyprzedaż jego akcji.

6. Buy back

Wiele spółek zdecydował się na skup własnych akcji mając na uwadzę topniejącą w oczach kapitalizację. Gant przeznaczył na ten cel 80 mln zł, a JW. Construction - 30 mln zł. Nie jest to jednak idealna metoda na spadek notowań - gdy Józef Wojciechowski wydał 46 mln zł na akcje JWC, jego akcje i tak zanotowały drastyczną obniżkę.

Więcej w "Pulsie Biznesu".

Copyright © Agora SA