Prawie 2 mln zł dla spółki biotechnologicznej Genomed

Ruszył fundusz biotechnologiczny MCI BioVentures, inwestując w nowo powstałą warszawską spółkę Genomed. Inwestycje w tej branży to na polskim rynku wciąż duża rzadkość

Wrocławski MCI BioVentures będzie angażował pieniądze (do 1 mln euro) w spółki zajmujące się biotechnologią i poszukiwaniem nowych leków. Pierwsza inwestycja funduszu należącego do giełdowej grupy MCI Management to Genomed. Firmę założyli zaledwie parę miesięcy temu wieloletni pracownicy naukowi, którzy do niedawna świadczyli swe usługi (także komercyjnie) w ramach Instytutu Biotechnologii i Biofizyki PAN. Spółka w większości zajmuje się działalnością zrozumiałą tylko dla wtajemniczonych - syntezą oligonukleotydów i usługami sekwencjonowania DNA. Jej głównymi klientami mają być instytuty naukowe, akademie medyczne i szpitale, a także placówki medyczne i klienci indywidualni. Technologie sekwencjonowania DNA pozwalają bowiem m.in. na prowadzenie diagnostyki medycznej - badania ryzyka zachorowania na choroby uwarunkowane genetycznie, jak np. mukowiscydoza czy przekazywany dziedzicznie rak piersi. Spółka będzie też oferować ustalanie pokrewieństwa.

Twórcy Genomedu powołują się na prognozy, zgodnie z którymi w najbliższych latach nastąpi rewolucja związana z technologią DNA porównywalna z rewolucją informatyczną, a wzrost tego rynku szacują na co najmniej 10 proc. rocznie. Dostępność i popularność takich usług rośnie w miarę jak ich ceny spadają. - Jest szansa, że za dziesięć lat każdy noworodek będzie opuszczał szpital z sekwencją swojego genomu na chipie, a koszt takiej usługi już za pięć lat zmaleje do poziomu poniżej tysiąca dolarów. W Polsce mamy ponad 300 tys. urodzeń rocznie. Powstanie ogromny rynek, na którym będziemy silnie obecni - mówił wczoraj szef Genomedu Andrzej Pałucha.

W zamian za 1,8 mln zł MCI obejmie ok. 47 proc. udziałów w spółce (teraz po wyłożeniu pierwszej transzy w wysokości 900 tys. zł ma 31 proc. udziałów). Według Pałuchy pieniądze te pójdą w większości na specjalistyczny sprzęt. Na przyszły rok warszawska spółka prognozuje 1 mln zł przychodów.

Najbardziej znanym polskim przykładem sukcesu firmy biotechnologicznej jest Bioton (stworzony na podstawie dokonania pracowników naukowego Instytutu Biotechnologii i Antybiotyków), w który, na kilka lat przed wprowadzeniem spółki na giełdę, zainwestował Prokom Investments. Dość znana jest też podwarszawska firma Adamed zajmująca się m.in. poszukiwaniem nowych leków. Jednak branża ta w polskiej gospodarce jest bardzo skromnie reprezentowana. Prezes MCI BioVentures Grzegorz Gromada szacuje, że w biotechnologii i wokół tej dziedziny działa u nas zaledwie około 45 firm. - Uczelnie opuszcza 1,3 tys. absolwentów biotechnologii rocznie. Tylko z nich mogłaby więc co roku powstawać wielka firma biotechnologiczna. Tymczasem ci ludzie bardzo często wyjeżdżają za granicę - mówił Gromada.

Szef MCI BioVentures zakłada, że jego fundusz wyjdzie ze spółki za trzy-pięć lat i zarobi na tej inwestycji 45 proc. rocznie. Obecnie dysponuje kwotą 20 mln zł. Połowa z tego to pożyczka od Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, pomoc w ramach jej programu wsparcia dla funduszy, które będą dostarczać kapitał startupom - dopiero powstającym, dobrze rokującym firmom. W przyszłym roku MCI BioVentures planuje wejście na giełdę i pozyskanie z niej kolejnych 20-25 mln zł na dalsze inwestycje.