Polscy pracownicy wciąż mile widziani na Wyspach

Polscy pracownicy są mile widziani w Wielkiej Brytanii. Konieczna jest jednak lepsza orientacja w ich liczbie i potrzebach. Takie wnioski płyną z konferencji z udziałem brytyjskich polityków i związkowców na temat problemów Polaków w Wielkiej Brytanii.

Jak podkreślano, rzetelną ocenę potrzeb Polaków krępuje brak wiedzy o prawdziwej liczbie Polaków na wyspach. Według różnych szacunków jest to od 700 tysięcy do ponad miliona osób.

Uczestnicy londyńskiej konferencji nie zgadzali się z utyskiwaniami niektórych samorządów lokalnych, że polscy imigranci są obciążeniem dla służb publicznych i zasobów mieszkaniowych. Podkreślano, że polscy przybysze wnoszą do PKB samej Anglii 4 miliardy funtów rocznie.

Jeden z przywódców Partii Pracy Geoff Hoon (czyt. dżef hun) określił się jako entuzjasta polskiej imigracji. Jego zdaniem brytyjska gospodarka zdecydowanie potrzebuje jeszcze więcej przybyszów z Polski. Przedstawiciel związków zawodowych przypomniał jednak, że Polacy często padają ofiarą oszustw. Pracodawcy odstraszają ich od wstępowania do związków zawodowych, nie dostają też czasem nawet ustawowej stawki minimalnej. Imigranci z Polski albo nie odbywają, albo nie rozumieją szkoleń i w ciągu dwóch minionych lat prawie 120-tu z nich zginęło na budowach. Przedstawiciel Związku Polaków w Wielkiej Brytanii skarżył się podczas konferencji na policję, która nie interweniuje w przypadkach kryminalnego wyzysku polskich imigrantów.

Copyright © Agora SA