Co czwarta złotówka pomocy dla kolei i węgla

Aż 6 mld zł pomocy publicznej dostały polskie firmy w ubiegłym roku. Tyle że jedna czwarta trafiła do PKP i spółek węglowych

Rząd przyjął wczoraj raport Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie pomocy publicznej udzielonej polskim firmom w ubiegłym roku. Szczegółowy dokument nie nastraja optymistycznie.

Tak jak to się dzieje od lat, wielkie państwowe (lub dawniej państwowe) przedsiębiorstwa znów zgarnęły największą część wsparcia finansowanego z pieniędzy podatników. Zmieniły się tylko kwoty - w ubiegłym roku łączna suma pomocy publicznej (5,87 mld zł - 0,6 proc. polskiego PKB) była aż o miliard większa niż w 2005 r.

Największym odbiorcą wsparcia pozostaje Grupa PKP - trafiło do niej aż 990,2 mln zł. Na kolejnych pozycjach też pojawili się stali klienci państwowego garnuszka, czyli spółki węglowe: Spółka Restrukturyzacji Kopalń dostała 262,3 mln zł, a Kompania Węglowa - 189,8 mln zł.

I dopiero po nich w tabeli pojawia się jedyna spółka związana z nowoczesnymi technologiami - LG Philips LCD Poland - która wraz ze współpracującymi z nią firmami dostała na nową fabrykę 401,7 mln zł. To jednak wyjątek potwierdzający regułę - na kolejnych miejscach w tabeli są stocznie - Szczecińska Nowa (79,3 mln zł) oraz Gdynia (24,3 mln zł).

Kulejący przemysł stoczniowy dostał praktycznie tyle samo publicznego wsparcia co trzy spółki z sektora motoryzacyjnego (Isuzu Motor Polska - 40,8 mln zł, Fiat-GM Powertrain - 31,7 mln zł oraz Volkswagen Motor Polska - 24,2 mln zł). A przecież to one są jednym z kół zamachowych polskiej gospodarki. Pomoc dostały zresztą tylko dlatego, że korzystają z ulg podatkowych związanych ze specjalnymi strefami ekonomicznymi.

UOKiK niepokoi to, że gospodarcze molochy dostają teraz od państwa żywą gotówkę. O ile w poprzednich latach najważniejszą częścią pomocy publicznej były różnego rodzaju zwolnienia z podatku, umorzenia płatności do ZUS itp., tak w 2006 r. podstawową formą pomocy publicznej były dotacje.

W raporcie Urzędu są też pozytywy. - Rośnie kwota wsparcia dla przedsiębiorstw prywatnych. One lepiej umieją wykorzystać pomoc publiczną niż wielkie firmy - mówi Aneta Styrnik z biura prasowego UOKiK.

Według danych urzędu największym dawcą wsparcia publicznego są: Państwowy Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (1,19 mld zł), minister gospodarki (1,18 mld zł), urzędy skarbowe i celne (656,7 mln zł) oraz Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (293,6 mln zł).

Przygotowując raport, UOKiK sprawdził też, jaka jest wiedza wśród polskich przedsiębiorców na temat zasad pomocy publicznej. Okazało się, że praktycznie żadna.

Aż 41,5 proc. przedsiębiorców uczestniczących w zleconym przez UOKiK sondażu PBS DGA starało się o jakąś formę pomocy publicznej. Ale tylko ośmiu na stu miało podstawową choćby wiedzę o zasadach przyznawania tego wsparcia (np. słyszało o "programach pomocowych"). Połowa respondentów nie potrafiła nawet wymienić żadnej instytucji, która taką pomoc przyznaje.

Sondaż został przeprowadzony na reprezentatywnej próbie 1267 przedsiębiorstw w całym kraju.

Copyright © Agora SA