Fiat bierze z Polski bajońską dywidendę

Jeszcze przed końcem roku Fiat Auto Poland wypłaci centrali w Turynie gigantyczną zaliczkę na poczet dywidendy za ten rok. Polska spółka Fiata twierdzi, że stać ją na taką hojność, chociaż musi wydać fortunę na modernizację zakładów.

Fiat Auto Poland przygotował wspaniały prezent na gwiazdkę dla centrali w Turynie. Aż 364 mln zł zaliczki na poczet dywidendy za ten rok dostaną firmy, które 24 grudnia będą akcjonariuszami tej głównej polskiej spółki Fiata - ogłosił jej zarząd w "Monitorze Sądowym i Gospodarczym". Obecnie lwią część akcji firmy z Tychów należy do włoskiego Fiata Auto. - Na dywidendę zostanie przeznaczony czysty zysk spółki za trzy kwartały tego roku, a ponadto część zysku z przeszłości, który był uprzednio przekazany na kapitał rezerwowy - powiedział nam rzecznik Fiata Auto Poland Bogusław Cieślar. Nie ujawnił, jakiego zysku spółka oczekuje w tym roku. W 2006 r. na czysto Fiat Auto Poland zarobił 251 mln zł. Ale z powodu umocnienia złotego ta kwota przed rokiem byłaby mniejsza po przeliczeniu na euro niż wyniesie w grudniu tego roku.

Tyska spółka Fiata zdecydowała się na tak gigantyczną wypłatę dywidendy dla swojego włoskiego właściciela, chociaż prowadzi największe inwestycje w swojej historii. Według Cieślara w tym i w przyszłym roku na nową lakiernię, rozbudowę spawalni i budowę nowych magazynów Fiat Auto Poland wyda około 2 mld zł, czyli prawie 600 mln euro. Za takie pieniądze można postawić od podstaw nową fabrykę aut. Po wypłacie gigantycznej zaliczki na dywidendę "pozycja finansowa spółki pozostanie dodatnia" - twierdzi Cieślar. Tłumaczy, że pieniądze na inwestycje pochodzą z różnych źródeł, m.in. z amortyzacji. Przy tak doskonałej sytuacji finansowej Fiata jest zagadką, dlaczego przed rokiem Ford wystąpił o pomoc publiczną od polskiego rządu na rozbudowę zakładów Fiata w Tychach, które za kilka miesięcy zaczną produkować na zlecenie amerykańskiego koncernu nowy samochód małolitrażowy konstrukcyjnie spokrewniony z produkowanym już w Polsce nowym Fiatem 500.

Fiat Auto Poland nie wypłacał dywidendy, kiedy udziałowcem spółki był polski skarb państwa. Ale ostatnio polska spółka przekazuje coraz więcej zysków swojemu właścicielowi. Ze 104,5 mln zł czystego zysku za 2004 r. na dywidendę wypłacono 90 proc., a do tego doszło 149 mln zł z zysków niewypłaconych do 2003 r. Na dywidendę przeznaczono w całości 295,8 mln zł zysku za 2005 r. Po planowanej teraz wypłacie centrala w Turynie dostanie w sumie ponad 905 mln zł. Przy tym kwoty wypłaty z zysku rosną. Dywidenda za 2004 r. wynosiła 37,14 zł na akcję, za 2005 r. - już 44,8 zł na akcję, a teraz jest to 55,16 zł.

Od chwili utworzenia w 1992 r. Fiat Auto Poland jest przy tym zwolniony z podatku dochodowego i niedawno w Ministerstwie Gospodarki informowano nas, że ten przywilej spółka zachowa jeszcze dwa, trzy lata. Przez ten czas polska spółka Fiata wydała też grubo ponad 1 mld euro na sfinansowanie produkcji samochodów Cinquecento, Seicento, Panda i 500.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.