Aldi wstrząśnie rynkiem cenami niższymi o 30 proc.

Niemiecka sieć swoje pierwsze sklepy w Polsce otworzy na początku 2008 r, a ekspansję zacznie od Śląska i Wielkopolski - pisze ?Dziennik Zachodni?. Co najważniejsze w polskich sklepach Aldi, podobnie jak w innych krajach, ceny będą niższe od rynkowych nawet o 30 proc..

Jak pisze gazeta, centrala firmy Aldi w Warszawie intensywnie poszukuje kolejnych działek pod budowę marketów, ale także chce kupować lub wynajmować budynki o powierzchni ok. 1200 mkw., z parkingami na 100 aut.

Z najnowszego raportu firmy The Nielsen Company, analizującego strategię rozwoju tej sieci w Europie, wynika, że w Polsce supermarkety dyskontowe takie jak Aldi mają olbrzymie możliwości rozwoju.

W Polsce prym na rynku dyskontów wiedzie Biedronka, należąca do portugalskiej firmy Jeronimo Martins, która ma u nas 1000 sklepów. Za nią plasują się niemiecki Lidl z 270 placówkami, Plus z 203 sklepami i duńskie Netto, mające 127 dyskontów. Z raportu wynika jednak, że dla wszystkich tych sieci jest jeszcze dużo miejsca na nowe placówki.

Według "Dziennika Zachodniego" siłą Aldi jest duże doświadczenie, a podstawowym orężem w walce o względy konsumentów są ceny. Z ww. raportu wynika, że w większości krajów ceny są niższe o ok. 40 proc. od rynkowych, a w Niemczech o ok. 30 proc.. Podobnie może być w Polsce, ale w zamian za to konsumenci otrzymają ograniczony wybór towarów ustawionych na paletach - średnio po siedem wariantów w każdym asortymencie, w tym przeważająca część to marki własne.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.