Kto na szefa PZU? Szałamacha, Antczak, Rupik?

Wywołana zatrzymaniem dymisja Jaromira Netzla ze stanowiska prezesa PZU wzbudziła spekulacje na temat sukcesji. Na razie wymieniane są nazwiska 3 osób, żadne z nich jednak nie zostało potwierdzone przez ministerstwo skarbu.

Jako pierwszy wśród kandydatów wymieniony został wiceminister skarbu Paweł Szałamacha. Doniesienia medialne na temat jego powołania pojawiły się już w dniu odwołania dotychczasowego prezesa. Zdaniem " Gazety Wyborczej " kandydaturze wiceministra zaszkodzić mogą związki z Kazimierzem Marcinkiewiczem. To właśnie były premier, obecnie skonflikowany z kierownictwem Prawa i Sprawiedliwości zaproponował Szałamasze stanowisko w ministerstwie. "GW" cytuje wypowiedź Szałamachy, w której deklaruje on, że powinien pozostać w ministerstwie i doprowadzić do końca spór z Eureko.

Z kolei TVN24 ("Gazeta Wyborcza" także) wśród kandydatów wymienia Rafała Antczaka, obecnie doradcę ekonomicznego PZU. Zdaniem "Gazety", również Antczak może okazać się niedostatecznie "swój", by objąć tak eksponowane stanowisko. Problem w tym, że pomagał on stworzyć program gospodarczy PO przed wyborami w 2005 roku.

W rozmowie z TVN24 Antczak zaprzecza swojej nominacji. Powołuje się na fakt iż nie spełnia wymogów formalnych, nie ma bowiem wymaganego pięcioletniego doświadczenia w na stanowiskach kierowniczych w instytucjach finansowych. Nie spełniając tych warunków Antczak mógłby zatem tylko przejściowo objąć stanowisko "pełniącego obowiązki".

Trzecia, możliwa kandydatura wyśledzona została przez "Gazetę Prawną" Według gazety najpoważniejszym kandydatem do objęcia stanowiska prezesa PZU jest Henryka Rupik (dawniej Pieronkiewicz). Henryka Rupik pracowała już w Grupie PZU - przez pięć miesięcy była szefową PZU Życie, z którego odeszła - według medialnych doniesień - z powodu konfliktu z Jaromirem Netzlem. Przed objęciem tej posady Henryka Rupik zajmowała przez dłuższy czas wysokie stanowiska w sektorze finansowym, w tym w NBP, w banku BPH oraz PKB BP, nie miałaby więc problemów ze spełnieniem kryteriów formalnych.

Brak pewnego kandydata na następcę Jaromira Netzla wywołał głosy o możliwości powołania zarządu komisarycznego w PZU. Szef KNF Stanisław Kluza, który wcześniej pochwalił szybką decyzję o odwołaniu Netzla zapewnia TVN, że na razie nie ma o tym mowy. Równocześnie informuje, że ministerstwo skarbu nie zgłosiło do tej pory żadnej kandydatury.

W chwili obecnej największym ubezpieczycielem w Polsce kieruje jedna osoba, Beata Kozłowska-Chyła. Jest członkiem zarządu dopiero od lipca tego roku i nie została jeszcze zaakceptowana przez KNF. Jednoosobowy zarząd - zgodnie ze statutem PZU nie może podejmować żadnych decyzji.

Copyright © Agora SA