Decyzję o powołaniu lub odwołaniu prezesa PZU podejmuje jednoosobowo minister skarbu. Oficjalnie resort mówi, że decyzje "zostaną podjęte po wyjaśnieniu statusu pana Netzla w postępowaniu. Co - jak zakładamy - nastąpi dziś lub jutro". Natomiast rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Łukasz Dajnowicz powiedział PAP, że Komisja analizuje sytuację i będzie interweniować, gdy zostaną zagrożone interesy ubezpieczonych.
Prezes Netzel od czerwca 2006 roku, kiedy został prezesem PZU, wywoływał coraz większe kontrowersje. Zastrzeżenia do jego kompetencji i niespełniania wymogów formalnych na taką funkcję miała część Komisji Nadzoru Bankowego. Został zatwierdzony dopiero po pół roku.
Prasa pisała też, że Netzel był prokurentem spółki Drob-Kartel w sprawie, której prokuratura wciąż prowadzi śledztwo dotyczące prania brudnych pieniędzy.
W samym PZU prezes prowadził specyficzną politykę kadrową. Od momentu objęcia przez niego funkcji z firmy odeszło kilkudziesięciu dyrektorów.
Ostatnio "Newsweek" pisał o operacji poprawiania ksiąg rachunkowych PZU, którą miał zlecić szef spółki, aby zatrzeć ślady po sporych wydatkach z funduszu reprezentacyjnego. Prezes Netzel zapowiedział, że jeśli badanie ksiąg potwierdzi jego winę - poda się do dymisji.