Rekordowa odprawa prezesa TP SA

Były prezes TP SA Marek Józefiak otrzymał ogromną odprawę - 5,34 mln zł. To prawdopodobnie najwyższa odprawa w Polsce. Takie dane TP SA zawarła w opublikowanym właśnie raporcie rocznym. Wynika z niego, że członkowie zarządu TP SA zarobili w ubiegłym roku łącznie 17,8 mln zł, o 27 proc. więcej niż rok wcześniej

Marek Józefiak zarobił 4,4 mln zł brutto, co stawia go w gronie najlepiej opłacanych menedżerów w Polsce. Firma utworzyła dodatkowo rezerwę w wysokości 5,34 mln zł na koszty jego odprawy. Znacznie mniej, bo 879 tys. zł, otrzyma były członek zarządu Alain Carlotti.

Zdominowana przez France Telecom (Francuzi mają blisko połowę akcji TP SA) rada nadzorcza polskiego operatora w miejsce Józefiaka wstawiła 6 listopada Macieja Wituckiego. O zmianie szefa TP SA mówiło się co najmniej od zwycięstwa PiS w ubiegłorocznych wyborach. Markowi Józefiakowi kojarzonemu z lewicą do końca kadencji pozostało ledwie kilka miesięcy. Po co więc tak nagła i kosztowna zmiana? Być może France Telecom, strategiczny inwestor TP SA, liczył, że nieco złagodzi w ten sposób bezkompromisowy kurs Urzędu Komunikacji Elektronicznej kierowanego przez Annę Streżyńską. Jej decyzje i kary są coraz bardziej dotkliwe dla finansów spółki. Jeśli tak, to nadzieje te były płonne.

Odprawa Marka Józefiaka, który prezesem TP SA był pięć lat, jest prawdopodobnie najwyższą w Polsce. Igor Chalupec, który odszedł ze stanowiska prezesa PKN Orlen 18 stycznia tego roku, zainkasował "tylko" 1,5 mln zł. I tak powinien być zadowolony, bo jego poprzednicy, choć firma przyznała im jeszcze wyższe odprawy, pieniędzy nie otrzymali. Również odwołano ich przed końcem kadencji. Zbigniew Wróbel walczy z Orlenem o 13 mln zł, zaś Jacek Walczykowski o 7 mln zł. Ten ostatni pełnił swoją funkcję... kilkanaście dni.

Copyright © Agora SA