Za dwa lata w salonach DaimlerChryslera w USA, a potem w innych częściach świata pojawią się małe samochody z Chin.
W ostatni piątek 2006 r. niemiecki koncern podpisał w tej sprawie umowę z chińskim koncernem Chery. W styczniu porozumienie muszą jeszcze zaakceptować rada nadzorcza niemieckiego koncernu i rząd Chin. Nie powinno być z tym kłopotów, bo Chińczycy od dawna marzą o eksporcie swoich samochodów, zwłaszcza do USA.
Z Chin eksportuje się już samochody, np. do Europy trafiają auta Hondy z fabryki w Państwie Środka. Pojazdy chińskie własnej konstrukcji koncerny eksportują na razie głównie na rynki państw o rozwijającej się motoryzacji, np. na Bliski Wschód.
Wcześniej Chery planowało podbój Ameryki w spółce z Malcolmem Bricklinem znanym m.in. z wprowadzenia na amerykański rynek japońskich samochodów Subaru i jugosłowiańskich Jugo.
Ostatecznie chiński koncern zdecydował się jednak wejść do USA pod szyldem renomowanych marek Chrysler, Dodge i Jeep. To pozwoli Chińczykom szybciej zyskać uznanie dla swoich produktów.
W USA niemiecki DaimlerChrysler coraz częściej korzysta zaś ze współpracy z partnerami z Azji. Nowe limuzyny Chryslera będą w dużej mierze zaprojektowane przez japoński koncern Mitsubishi i napędzane silnikami skonstruowanymi przez koreański Hyundai.
Samochody wycofywane z produkcji w USA DaimlerChrysler sprzedaje zaś Rosjanom. Licencję na dotychczasową wersję auta chrysler stratus wraz z liniami do montażu tych aut sprzedał już rosyjskiemu koncernowi GAZ. Być może w przyszłości podobną umowę DaimlerChrysler podpisze z produkującym łady koncernem AwtoWAZ.