A4 to najdłuższa autostrada w Polsce. Jednym autostradowym szlakiem można teraz przejechać 384 km z Krakowa do Krzywej za Wrocławiem. Za dwa lata powinien być ukończony kolejny odcinek 51 km A4, który doprowadzi autostradę do granicy z Niemcami w Zgorzelcu. Wówczas powstanie jeden ciąg autostradowy z Krakowa, przez Wrocław i Drezno aż do Brukseli.
A najważniejsze dla polskich kierowców, że na tej drodze jeszcze długo opłaty od samochodów osobowych będą pobierane tylko na króciutkim odcinku 61 km między Krakowem a Katowicami. Opłaty na dalszych odcinkach A4 próbowano wprowadzić od dawna i bezskutecznie. W połowie 2003 r. rząd Leszka Millera zapowiadał, że do końca roku wyłoni w przetargu firmę, która dostosuje drogę z Katowic do Wrocławia do standardów płatnej autostrady i zacznie pobierać opłaty. Miało na tym skorzystać także państwo, które zaciągnęło kredyty na budowę drogi. Domagali się tego posłowie w komisji infrastruktury Sejmu poprzedniej kadencji, wskazując, że budżet traci.
Firmy do płatnej eksploatacji drogi nie wybrano ani do końca 2003 r. ani w kolejnych terminach, zapowiadanych na jesień 2004, a potem na jesień 2005 r. O prawo do płatnej eksploatacji A4 z Katowic do Wrocławia zabiegały szczególnie Stalexport (jego spółka pobiera już na tej drodze opłaty za przejazd między Katowicami i Krakowem) oraz firma Autostrada Południe, związana kapitałowo z Budimeksem.
Po objęciu rządów przez PiS minister transportu Jerzy Polaczek postanowił, że poborem opłat na autostradzie z Katowic do Wrocławia zajmie się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Nie stanie się to szybko.
Biuro prasowe Dyrekcji poinformowało nas, że umowy na zaprojektowanie i wykonanie prac związanych dostosowaniem drogi do standardów autostrady płatnej planuje podpisać w pierwszym kwartale przyszłego roku. Następnie prace projektowe potrwają aż do końca 2008 r., a kolejnym roku planuje się budowę. Praktycznie więc pobór opłat na autostradzie z Katowic do Wrocławia powinien się zacząć w 2010 r. Całą inwestycję szacuje się na 200 mln zł i zostanie ona pokryta z Krajowego Funduszu Drogowego. W budżecie GDDKiA na przyszły rok przewidziano tylko 20 mln zł na prace związane z dostosowaniem do standardów autostrady płatnej zarówno A4, jaki i autostrady A2 z Konina do Strykowa koło Łodzi. Tymczasem pieniędzy jest dość. W tym roku do końca października z Krajowego Funduszu Drogowego wydano 3 mld 152 mln zł - tylko 54 proc. planu.
