Podatki Anno Domini 2007 nie będą niższe

Choć parlament nie zakończył jeszcze prac nad zmianami w podatkach, wiemy już, jak w 2007 r. będziemy się rozliczać z fiskusem.

Najważniejsza informacja: w przyszłym roku nadal obowiązywać będą dotychczasowe trzy stawki PIT - 19, 30 i 40 proc. Obiecane przez PiS rok temu stawki 18 i 32 proc. mają się pojawić dopiero w 2009 r.

Rząd upiera się, że mimo to w przyszłym roku w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy. Przede wszystkim za sprawą odmrożenia skali podatkowej. Podniosą się progi podatkowe oraz kwota dochodu wolnego od podatku. Problem w tym, że trudno tu mówić o obniżce podatków. To raczej zahamowanie corocznych podwyżek związanych z utrzymującym się od lat zamrożeniem skali. Co więcej, podwyżki kwot progów wcale nie odczuje 95 proc. podatników, bo ich dochody są niższe od pierwszego progu. W 2007 r. progi mają wzrosnąć z obecnych 37 024 zł i 74 048 zł do 43 405 zł i 85 528 zł.

Niemal wszyscy podatnicy odczują za to odmrożenie kwoty dochodu wolnego od podatku z 2790 zł do 3013 zł. Tu jednak zysk będzie niewielki - kilka złotych miesięcznie. Co gorsza, jeśli nałożymy na to podwyżkę składki na ubezpieczenie zdrowotne, to zamiast zysku może się nawet pojawić niewielka strata.

U pracowników etatowych sytuację poprawi nieco podwyżka kwot kosztów uzyskania przychodu. Nie ma co jednak liczyć na duże zyski - uzbiera się tego pewnie kolejnych kilka złotych miesięcznie.

Po stronie korzyści zapisać trzeba nową ulgę podatkową - na dzieci. Niestety i tu zysk będzie raczej symboliczny - rodzice będą sobie mogli odpisać od podatku 120 zł rocznie na jedno dziecko. To daje 10 zł na miesiąc. Ulga obejmie wszystkie dzieci, których rodzice rozliczają się w ramach PIT.

Niestety, z końcem tego roku znika ostatnia ulga mieszkaniowa. Chodzi o tzw. ulgę odsetkową, która pozwala podatnikom odliczać od dochodu wydatki na spłatę odsetek od kredytów mieszkaniowych. Mimo zniesienia ulgi w ramach tzw. praw nabytych w kolejnych latach będą z niej mogły korzystać osoby, które załapią się na odliczenie przed końcem 2006 r. Ulga będzie im przysługiwać do końca 2027 r.

Ciągle waży się jeszcze los darowizn 1 proc. podatku. Jest już pewne, że większość związanych z nimi operacji przejmą od podatników urzędy skarbowe. Dzięki temu będziemy wskazywali jedynie w zeznaniu rocznym organizację pożytku publicznego (tylko jedną), z którą chcemy się podzielić częścią swojego podatku. Pieniądze przekaże za nas fiskus, odliczając sobie koszty przelewu. Jeśli jednak Sejm przyjmie poprawkę Senatu do nowelizacji ustawy o PIT, to dzielić się podatkiem z organizacją będą mogli tylko ci podatnicy, u których 1 proc. podatku będzie stanowił co najmniej 5 zł.

Sprawę tę Sejm rozstrzygnie w tym tygodniu, głosując nad poprawkami Senatu do zmian w ustawach podatkowych.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.