Platformy cyfrowe walczą o dystrybucję

Start nowej platformy cyfrowej, nad którą pracuje Grupa ITI, jest coraz bliższy. Świadczy o tym walka o względy sprzedawców, którą prowadzą obecnie operatorzy płatnej telewizji satelitarnej

- Cieszy mnie to, że ktoś nowy wchodzi na ten rynek, bo nie ma nic gorszego niż stagnacja. Gdy Cyfra+ rywalizowała z Wizją TV, mieliśmy dwa razy wyższe prowizje i byliśmy w centrum uwagi operatorów. Potem te dwie platformy się połączyły [w 2002 r.], nasze prowizje spadły, a firma przestała się nami interesować - mówi jeden z dystrybutorów Cyfry+ w Trójmieście proszący o anonimowość. Podobnie wypowiadają się jego koledzy, którzy dobrze pamiętają czasy, gdy najwyższa sprzedaż mogła być nagrodzona egzotyczną wycieczką, np. do Gujany Francuskiej.

Czy teraz to się zmieni? Pierwsze sondażowe rozmowy ze sprzedawcami zestawów satelitarnych przeprowadziła już Grupa ITI, której platforma ma wystartować najprawdopodobniej w październiku tego roku. Dobrze zorganizowana dystrybucja jest jednym z warunków jej powodzenia. Może wejść na rynek z doskonałą ofertą programową, nowoczesnym sprzętem i nowymi usługami, ale nie zdobędzie abonentów, jeśli jej zestawów nie będzie na półkach. Jacek Silski, prezes Stowarzyszenia Firm Branży Satelitarnej (SFBS), szacuje, że na autoryzowane punkty sprzedaży przypada prawie 80 proc. sprzedanego sprzętu do odbioru platform satelitarnych. - Teraz operatorzy znowu zaczynają nas szanować. Tym bardziej że do konkretnych rozmów z ITI mamy wrócić we wrześniu - twierdzi jeden z dystrybutorów w Warszawie.

Nie wszyscy jednak są tak dobrej myśli. Grupa ITI prowadzi bowiem rozmowy w sprawie sprzedaży swoich zestawów nie tylko z dystrybutorami sprzętu satelitarnego, ale również z detalistami działającymi na rynku telefonii komórkowej. - Niektóre z tych firm chcą rozszerzyć swój zasięg i próbują podpisywać umowy z naszymi członkami. Niestety, są to umowy niekorzystne, zawierające bardzo wysokie kary - powiedział nam prezes SFBS. Stowarzyszenie opublikowało oświadczenie, w którym odradza swoim członkom podpisywania umów przedwstępnych z dilerami telefonii komórkowej. "Umowy te, uniemożliwiając dostęp do konkurencyjnych ofert, praktycznie ograniczają do zera możliwość podjęcia negocjacji zasadniczej umowy dystrybucyjnej, co jest jednoznaczne z tzw. kupowaniem kota w worku. (...) Zarząd SFBS rozważy złożenie skargi do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów" - czytamy w oświadczeniu SFBS.

Cyfra+ i Polsat Cyfrowy nie dają za wygraną. - Niektórym dystrybutorom mówią, że zerwą umowy, jeśli ci zdecydują się na pracę dla ITI. Mówią, że nie chcą, żeby w tym samym lokalu obok sprzętu Cyfry i Cyfrowego Polsatu były zestawy należące do platformy ITI - opowiada jeden ze sprzedawców. Jacek Silski potwierdza, że do SFBS dotarło kilka skarg telefonicznych. - Ich autorzy twierdzą, że działające na rynku platformy zasygnalizowały, iż nie będą już tak kochać tych, którzy podejmą rozmowy z ITI - mówi prezes SFBS.

Cyfrowy Polsat nie chciał skomentować tych informacji. - O niczym takim nie słyszałam - mówi Marta Jóźwiak, rzeczniczka Cyfry+.

Według danych Cyfrowego Polsatu 1,2 tys. autoryzowanych punktów sprzedaje 60 proc. zestawów tego operatora. Z kolei największa platforma cyfrowa w Polsce - Cyfra+ - współpracuje z 600 dystrybutorami oraz 280 placówkami należącymi do sieci sklepów Vobis i Germanos.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.