Bój o fuzję: KE skarży, Balcerowicz wyklucza

Komisja Europejska uznała, że polski rząd bezprawnie blokuje fuzję BPH i Pekao SA i postanowiła rozpocząć postępowanie przeciwko Polsce, które zapewne skończy się w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Ostry bój o fuzję trwał też wczoraj w Komisji Nadzoru Bankowego. Premier Marcinkiewicz był nim oburzony

25. unijnych komisarzy jednogłośnie uznało że polskie władze łamią jedną z podstawowych reguł unijnych: swobodę przepływu kapitału. Odpowiedzialny za unijny wspólny rynek komisarz Charlie McCreevy może rozpocząć więc postępowanie przeciwko Polsce. Rząd ma dwa miesiące, by usunąć to uchybienie.

Decyzja Komisji zbiegła się z datą spotkania polskiej Komisji Nadzoru Bankowego, która miała zdecydować, czy włoski bank UniCredito, właściciel Banku Pekao, może przejąć kontrolę nad krakowskim BPH.

To pierwszy krok do fuzji obu polskich banków. Włosi domagają się tego od dziewięciu miesięcy. Polski rząd uważa, że UniCredito złamał umowę prywatyzacyjną (jest w niej zakaz kupowania innego banku w Polsce, niż Pekao), a sama fuzja osłabiłaby konkurencję rynkową.

Środowe posiedzenie Komisji zaczęło się rano od awantury. Alessandro Profumo, prezes UniCredito, który specjalnie przyleciał do Polski na to spotkanie, zażądał wykluczenia z obrad stronnika rządu - wiceministra finansów Cezarego Mecha. Włosi zarzucili Mechowi, że nie gwarantuje obiektywizmu, bo jeszcze nie znając wszystkich dokumentów publicznie ogłosił, że będzie głosował przeciwko bankowej fuzji.

Po trwającej półtorej godziny ostrej dyskusji szefujący KNB Leszek Balcerowicz postanowił uwzględnić prośbę Włochów. Inny reprezentant rządu Paweł Pelc zgłosił wtedy wniosek o wykluczenie z obrad również Balcerowicza i innego członka KNB Wojciecha Kwaśniaka. Do głosowania nie doszło. Powód: wniosek nie spełniał wymagań formalnych.

Do KNB natychmiast wyruszyła szefowa Mecha, wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska. Balcerowicz zgodził się, by zastąpiła wykluczonego wiceministra. - Jestem zaskoczona wykluczeniem pana Mecha - powiedziała Gilowska dziennikarzom. Oburzenie wyraził też rzecznik premiera Konrad Ciesiołkiewicz. - Jest skandaliczna i niezgodna z prawem. Takie zachowanie może wskazywać na brak obiektywizmu i nie powinno mieć miejsca w państwie prawa - powiedział PAP Ciesiołkiewicz.

Na reakcję PiS też nie trzeba było długo czekać. Już w niecałą godzinę po opuszczeniu posiedzenia przez Mecha sejmowa komisja skarbu zażądała, by na jej czwartkowym posiedzeniu pojawił się Balcerowicz, szef Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego Wojciech Kwaśniak i kierujący Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów Cezary Banasiński. Cała trójka ma złożyć wyjaśnienia w sprawie postępowania przez KNB dotyczącego UniCredito.

Z naszych informacji wynika, że prezes Balcerowicz nie pojawi się w Sejmie. W jego biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że ma od dawna zaplanowany wyjazd do Elbląga.

Tymczasem na posiedzeniu KNB napięcie rosło. Komisja zajęła się wnioskiem Ministerstwa Skarbu, które poprosiło o włączenie go do sprawy w charakterze strony. Wniosek przepadł w głosowaniu.

Biuro prasowe KNB udostępniło nam cztery opinie (dwie przygotowane przez prawników NBP oraz dwie prawników z Uniwersytetu Łódzkiego i Warszawskiego), z których wynika, że wniosek resortu skarbu nie ma podstaw i może służyć jedynie przewlekaniu sprawy.

Ministerstwo Skarbu już we wtorek przygotowało się na taki rozwój wydarzeń. Z naszych informacji wynika, że na biurka członków KNB trafił nowy wniosek Ministerstwa Skarbu. Resort zwraca w nim uwagę, że UniCredito, przejmując BPH, złamał przepisy prawa bankowego, bo nie miał zgody KNB na zakup akcji. Ministerstwo Skarbu żąda, by Komisja nakazała Włochom sprzedaż akcji BPH i wyznaczyła im konkretny termin.

Dopiero późnym popołudniem, po sześciu godzinach obradowania Komisja zajęła się wreszcie wnioskiem UniCredito o przejęcie władzy nad BPH. Generalny Inspektor Nadzoru Wojciech Kwaśniak zaprezentował analizę, z której wynika, że nie ma podstaw, by odrzucić wniosek UniCredito. Ale dyskusję szybko zawieszono do następnego, nadzwyczajnego posiedzenia KNB, które ma się odbyć za tydzień.

Środowe decyzje dobitnie pokazują, że układ sił w siedmioosobowej KNB nie sprzyja stronie rządowej. Zyta Gilowska i Paweł Pelc z Ministerstwa Finansów oraz Danuta Wawrzynkiewicz wyznaczona przez prezydenta nic nie wskórali w starciu z pozostałą czwórką: Jarosławem Kozłowskim (szef KPWiG), Ewą Kawecką-Włodarczak (BFG), Wojciechem Kwaśniakiem i Leszkiem Balcerowiczem.

Czy twoim zdaniem ostatecznie dojdzie do fuzji banków Pekao SA i BPH?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.