Intel z AMD kłócą się o Skype'a

Intel, największy na świecie producent procesorów, znów gra nie fair - twierdzi drugi na rynku AMD. Tym razem poszło o umowę Intela ze Skype'em, liderem na rynku telefonii internetowej

Zgodnie z umową, którą Intel ze Skype'em podpisały na początku lutego, nowa wersja komunikatora Skype 2.0 umożliwia prowadzenie połączeń konferencyjnych jednocześnie pomiędzy 10 osobami. Ale tylko wtedy, gdy uczestnicy pracują na komputerach wyposażonych w dwurdzeniowe procesory Intela. Jeśli internauta używa zwykłego procesora lub dwurdzeniowego procesora AMD, rozmawiać naraz może tylko pięć osób.

Skype twierdzi, że testował usługę na różnych procesorach i wybrał Intela, bo wyniki jego produktów były satysfakcjonujące. Tymczasem prawnicy AMD twierdzą, że Intel skusił Skype'a jakimiś "zachętami". I zażądali od właścicieli komunikatora ujawnienia dokumentów związanych z umową.

To kolejny epizod w ciągnącej się od zeszłego roku batalii AMD przeciwko większemu rywalowi. AMD oskarża Intela o to, że narzucał klientom umowy "na wyłączność" - m.in. poprzez upusty, ryczałty oraz finansowanie badań. Gigant, który ma ok. 80 proc. rynku procesorów, miałby przekabacić w ten sposób kilkadziesiąt firm - m.in. takie jak: Sony, Dell, IBM, Toshiba i Hewlett-Packard.

AMD uskarża się np., że w 2002 r. udział jego podzespołów w produktach koncernu elektronicznego NEC spadł z 84 proc. niemal do zera - i to w ciągu zaledwie sześciu miesięcy. Powód? - Nieuczciwe praktyki Intela - przekonuje AMD. Intel zdecydowanie odpiera ataki rywala, twierdząc, że po raz kolejny AMD skarży się w sądzie na sukces Intela.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.