Rewolucja w rozliczaniu VAT dla małych firm

Małym firmom odpadną koszty księgowości i strach przez pomyłką. Drobny sklepikarz mógłby co miesiąc płacić 222 zł ryczałtu zamiast łamać sobie głowę nad obliczeniami, ile podatku VAT ma odprowadzić.

To ma być rewolucja - resort finansów chce zwolnić małych przedsiębiorców z obowiązkowego rozliczania VAT. Zamiast tego będą płacić zryczałtowaną miesięczną stawkę. Żadnej skomplikowanej VAT-owskiej księgowości, żadnych kas fiskalnych. Według ministerstwa takich firm jest 578 tys. To rzesze małych sklepików, piekarni, rzemieślników, rozmaitych wolnych strzelców. Przejście na ryczałtowy VAT ma być całkowicie dobrowolne.

Jednak korzyści są duże, bo VAT jest podatkiem skomplikowanym. Odpada konieczność płacenia biuru rachunkowemu i składanie comiesięcznych deklaracji. Ponieważ VAT jest tak bardzo skomplikowany, możliwość pomyłki jest duża, a urzędy skarbowe najchętniej go kontrolują.

Dziś obowiązkowymi VAT-owcami muszą zostać firmy, które mają więcej niż 10 tys. euro rocznych obrotów. To jeden z najniższych pułapów w Europie. Ministerstwo Finansów chce podnieść ten minimalny próg trzy i pół razy. Teraz VAT-owcami muszą być niektórzy taksówkarze oraz większość małych sklepików. Jeżeli założyć, że taki sklepik pracuje 300 dni w roku, do przymusowego rozliczania VAT wystarczy 133 zł dziennego obrotu.

Teraz takie zjawisko jak ryczałt istnieje tylko przy płaceniu podatku dochodowego. Jest to tak zwana karta podatkowa, którą mają rzemieślnicy. Wysokość ryczałtu, jaki muszą płacić, zależy od trzech kryteriów: liczby mieszkańców miasta, w którym prowadzą działalność, branży oraz liczby zatrudnionych pracowników. Im większe miasto i im więcej pracowników, tym wyższa stawka podatku. Karta jest bardzo popularna - rozlicza się według niej 140 tys. rzemieślników. Tyle że resort finansów chce, aby karta (a wraz nią ryczałt ewidencjonowany, czyli inna uproszczona forma opodatkowania) zniknęła. Powód? Zdaniem resortu kartowicze i ryczałtowcy często naciągają fiskusa. W zamian za likwidację zryczałtowanego obliczania dochodu małe firmy dostaną właśnie ryczałtowy VAT.

Ministerstwo Finansów zastanawia się więc teraz, jaką przyjąć metodę do wyznaczenia stawki zryczałtowanego VAT. W grę wchodzi kilka możliwości

Po pierwsze, można przyjąć dzisiejsze kryteria karty podatkowej, czyli miejsce prowadzonej działalności, lukratywność branży i liczbę zatrudnionych. - Wydaje się, że jest to dobre i rozsądne rozwiązanie - mówi Krzysztof Sachs z firmy doradczej Ernst & Young. Ale ma też wady - odgórne ustalenie takiej stawki VAT może nie być proste.

Po drugie, uzależnienie jej wysokości od liczby pracowników może zniechęcać do zatrudniania nowych. - Nigdy nie ma idealnego uproszczenia, ale jakieś kryterium trzeba przyjąć. Skoro obrót zależy od liczby mieszkańców w miejscowości, gdzie działa firma, to takie kryterium jest najsprawiedliwsze- mówi była wiceminister finansów Irena Ożóg. Dodaje, że uzależnianie stawki ryczałtowego VAT od liczby pracowników jest niepotrzebne. - Zatrudniający wiele osób i tak przejdą na zasady ogólne, bo to im się po prostu opłaca - dodaje.

Jest i trzecie, najprostsze rozwiązanie, czyli urawniłowka - taki sam ryczałtowy VAT dla wszystkich małych firm. Resort finansów na podstawie szacunków z dziś płaconego podatku wyliczył, że powinno to być 222 zł miesięcznie. -To nie jest najlepszy pomysł. Jeżeli pan wypija pół litra wódki miesięcznie, a ja nic, to nie znaczy, że oboje wypijamy po ćwiartce - śmieje się Irena Ożóg. Jej zdaniem najlepsze byłoby połączenie kryteriów branża plus miejscowość.

Ożóg dodaje, że nie rozumie też, dlaczego resort finansów chce zlikwidować kartę w podatku dochodowym: - Przecież to jest sprawdzone rozwiązanie, które nie powoduje żadnych nadużyć. Należałoby połączyć kartę VAT-owską i PIT-owską.

Przeciwko likwidacji ryczałtu, a zwłaszcza karty podatkowej protestuje też Związek Rzemiosła Polskiego.

Ministerstwo Finansów ma podjąć decyzję do końca marca. Wtedy ma też pokazać gotowe projekty ustaw. Jeżeli parlament szybko się z nimi upora, jest szansa, że nowe przepisy o VAT zaczną obowiązywać jeszcze w tym roku.

Copyright © Agora SA