Prawo telekomunikacyjne gotowe

Operatorzy telekomunikacyjni będą mieli obowiązek ?dołożenia szczególnej staranności? w celu ochrony bezpieczeństwa i poufności danych klientów. Taką poprawkę Senatu przyjął w czwartek Sejm w nowelizacji prawa telekomunikacyjnego.

W ten sposób zniknął zapis, zgodnie z którym minister transportu i budownictwa miał określić w rozporządzeniu zasady i tryb przechowywania danych. - To wymagałoby gruntownego pochylenia się przez urzędników nad tą materią, ale PiS uznał, że nie ma na to czasu. Ostateczny zapis może doprowadzić do konfliktów między operatorami a służbami, bo określenie "dołożenie szczególnej staranności" nie jest specjalnie precyzyjne - powiedział nam Piotr Rutkowski, niezależny konsultant na rynku telekomunikacyjnym.

W ustawie, która wejdzie w życie w połowie stycznia, zapisano obowiązkowy dwuletni okres przechowywania przez operatorów danych o połączeniach. Obecnie takie dane muszą oni przechowywać przez 12 miesięcy. Rząd chciał wydłużyć ten okres najpierw do 15 lat, a potem - pod wpływem krytyki środowiska telekomunikacyjnego - do 5 lat.

Nowelizacja daje też prawo właścicielom telefonów na kartę w sieciach komórkowych do zachowania numeru przy zmianie operatora. Teraz taką możliwość (do połowy stycznia teoretyczną, gdyż trwają pilotaże usługi) mają osoby płacące abonament, czyli niespełna połowa ogółu klientów operatorów komórkowych. Prawo do zachowania numeru powinno obowiązywać w Polsce już od maja 2004 r.

Na nowych przepisach zyska Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP), którego decyzje zyskają rygor natychmiastowej wykonalności. Obecnie najsilniejsi operatorzy, w tym TP SA, odwołując się do sądu, mogą wstrzymywać niekorzystne dla nich decyzje, np. w sprawie warunków połączenia sieci z innymi firmami.

Znika też art. 55 ustawy Prawo telekomunikacyjne, który nakładał na wszystkich operatorów telekomunikacyjnych - w tym małych i średnich - obowiązek prowadzenia skomplikowanej rachunkowości.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.