Rosja szykuje Polsce problemy z ropą i gazem?

Czy Polskę czekają problemy z dostawami ropy naftowej i gazu z Rosji? W Moskwie ogłoszono plany zmniejszenia na początku przyszłego roku dostaw ropy do Polski. W Warszawie Gazprom zażądał zaś obniżenia opłat za transport rosyjskiego gazu do Niemiec

W pierwszym kwartale 2006 r. dla polskich rafinerii przewidziano dostawy ropy naftowej o jedną dziesiątą mniejsze niż w ostatnim kwartale tego roku - wynika ze wstępnych planów rosyjskiego państwowego koncernu Transnieft, który zarządza rosyjskimi rurociągami. Problem w tym, że polskie rafinerie nie przewidują zmniejszenia przerobu ropy, którą niemal w całości kupują od Rosji. Mimo to zachowują spokój. - Opublikowana przez Rosjan wersja grafiku dostaw na I kwartał 2006 r. ma wstępny charakter i może jeszcze podlegać korektom. Nie powinniśmy mieć kłopotów z zaspokojeniem naszych potrzeb - mówi rzecznik PKN Orlen Dawid Piekarz. Przedstawiciele Grupy Lotos dodają, że w razie problemów zamiast sprowadzać rosyjską ropę rurami Transnieftu, można ją przywieźć tankowcami. Tyle że jest to droższe i mogłoby spowodować podwyżkę cen na stacjach benzynowych. - W praktyce nigdy nie zdarzyło się, aby Rosjanie przesyłali nam ropę tankowcami. Dla nich to też nie jest dobry biznes - uważa przedstawiciel Lotosu.

Orlenowi starczy na styk

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zapowiedzi Transnieftu wywołały jednak pewne zaniepokojenie w Orlenie, bo zaplanowane przez Rosjan dostawy starczą płockiej firmie "na styk". To znaczy, że nie miałaby żadnych zapasów np. na wypadek chwilowego wstrzymania dostaw.

Według agencji Reuters, która przedstawiła nowe plany Transnieftu, jeszcze większe zmniejszenie dostaw przewidziano dla Litwy. To tam rosyjskie koncerny TNK-BP i Łukoil przegrały z Orlenem i kazachskim KazMunaiGazem wstępny etap przetargu na zakup rafinerii w Możejkach. Niewielki spadek dostaw Transnieft zapowiada też dla Czech, gdzie na rynku paliwowym dominuje koncern Unipetrol kontrolowany przez Orlen. Znaczne zwiększenie strumienia ropy Transnieft przewiduje natomiast dla Węgier i Słowacji, czyli do rafinerii konkurującego z polskimi firmami koncernu MOL. Zapowiedź ewentualnego ograniczenia dostaw ropy do Polski być może jest więc sugestią dla Orlenu, by zrezygnował z zakupu litewskiej rafinerii.

Dajcie więcej za gaz

Pretensje do Polski mnoży też Gazprom. Już na początku listopada, w dniu powołania rządu Kazimierza Marcinkiewicza, rosyjski potentat gazowy zaproponował rozmowy na temat podwyżki cen gazu dostarczanego do Polski. Tłumaczył to m.in. wzrostem cen paliw na świecie po zniszczeniu przez huragany rafinerii w Zatoce Meksykańskiej. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo uznało, że nie ma podstaw do podwyżki cen ustalonych w kontrakcie z Gazpromem w 1996 r. Za rosyjski gaz Polska płaci niemal tyle, co Niemcy i Francja. W styczniu żądania Gazpromu mają być omawiane na spotkaniu przedstawicieli rosyjskiego koncernu i PGNiG.

Przez rurę za drogo

Ale nie tylko o ceny gazu Rosjanom chodzi. W tym tygodniu odbyło się posiedzenie rady nadzorczej EuRoPol Gazu. To spółka PGNiG i Gazpromu, do której należy polski odcinek gazociągu jamalskiego przesyłającego rosyjski gaz do Niemiec. Na posiedzeniu przedstawiciele Gazpromu stwierdzili, że opłaty, jakie w 2006 r. EuRoPol Gaz chce pobierać za przesył gazu do Niemiec, są za wysokie i niezgodne z polsko-rosyjskim porozumieniem rządowym z 2003 r. Uważają, że za przesył 1000 m sześc. gazu na odległość 100 km EuRoPol Gaz powinien pobierać 1,5 dol., a nie ok. 2 dol. Polska strona przypomniała, że w porozumieniu z 2003 r. przewidziano ustalanie opłat zgodnie z polskim prawem. I że muszą one zapewnić spółce dochody wystarczające na spłatę kredytów zaciągniętych na budowę jamalskiej rury.

Czy to przekonało Gazprom? Jesienią 2002 r. rosyjski koncern zakwestionował wprowadzone przez ówczesny zarząd EuRoPol Gazu opłaty i po prostu nie regulował ich w całości. EuRoPol Gaz oszacował swoje roszczenia na prawie 90 mln dol. i dochodził ich zapłaty w sądzie arbitrażowym w Moskwie. Jednak rosyjski sąd wydał orzeczenie niekorzystne dla polskiej firmy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.