Serwis P2P Grokster się poddaje

Branża muzyczna wygrała kolejną bitwę z internetowymi piratami. Grokster - serwis P2P, który stał się symbolem walki z koncernami fonograficznymi - poddał się po czteroletniej walce

Serwisy P2P umożliwiają internautom dzielenie się plikami - np. muzyką czy filmami. Ich szybki rozwój (na całym świecie korzysta z nich kilkadziesiąt milionów osób) sprawił, że stały się one głównym wrogiem koncernów muzycznych i wytwórni filmowych. Dlaczego? Bo w większości przypadków wymienianie się plikami jest nielegalne i przynosi wytwórniom rocznie straty liczone w miliardach dolarów.

Grokster znalazł się na celowniku Amerykańskiego Stowarzyszenia Przemysłu Nagraniowego (RIAA) już w 2001 r. Dwa lata temu Grokster był górą - sąd w Los Angeles uznał, że producenci oprogramowania nie ponoszą odpowiedzialności za to, jak wykorzystują je internauci. Ale w tym roku karta się odwróciła - w czerwcu amerykański sąd najwyższy zawyrokował: właściciele Grokstera są odpowiedzialni za naruszanie praw autorskich. Grokster zapowiadał dalszą walkę, jednak w poniedziałek złożył broń.

Na stronie internetowej serwisu widnieje już tylko napis: "Istnieją serwisy, gdzie można legalnie ściągnąć muzykę i filmy. Ten serwis nie jest jednym z nich". Dodatkowo właściciele Grokstera mają zapłacić RIAA 50 mln dol. odszkodowania. - Ugoda z Groksterem przybliża koniec pewnego rozdziału w historii cyfrowej muzyki - twierdzi Mitch Bainwol, szef RIAA.

Według nieoficjalnych informacji Grokster sprzeda wszystkie swoje aktywa firmie Mashboxx, która jeszcze w tym roku ma uruchomić legalny serwis P2P z błogosławieństwem koncernów muzycznych. Jego użytkownicy będą płacić za ściągane piosenki 99 centów, czyli tyle samo co w największym internetowym sklepie muzycznym iTunes należącym do Apple. Wcześniej jednak będą mogli pięciokrotnie odsłuchać każdą piosenkę za darmo. Transakcja ma ponoć dojść do skutku w ciągu najbliższych kilku tygodni, a Mashboxx zapłaci za Grokstera... symbolicznego dolara.

Jak doniósł dziennik "The Wall Street Journal", RIAA rozesłało do innych serwisów P2P listy z żądaniem zaprzestania działalności do końca listopada.

Serwisy P2P nie dają jednak za wygraną. Współoskarżona firma StreamCast Network, producent oprogramowania Morpheus, zapowiada dalszy ciąg walki w sądzie.

Według firmy BigChampagne, która monitoruje ruch w serwisach P2P w USA, we wrześniu średnia zalogowanych użytkowników wyniosła 6,7 mln internautów. Rok wcześniej było to o 2 mln mniej.

Copyright © Agora SA