Spór dotyczy technologii, które umożliwiają internaucie dostęp do interaktywnych aplikacji zintegrowanych z przeglądarką (tzw. plug-in) poprzez kliknięcie na element strony WWW.
Postępowanie w tej sprawie ciągnie się od 1999 r., kiedy to Eolas wespół z jednym kalifornijskich uniwersytetów pozwały Microsoft o to, że jego przeglądarka Internet Explorer narusza ich prawa patentowe. Domagali się nawet wydania zakazu dystrybucji IE (jest dodawany za darmo do systemu operacyjnego Windows). Z kolei Microsoft próbował podważyć patent przyznany Eolas, dowodząc, że już wcześniej istniała podobna technologia. Dwa lata temu sąd orzekł, że Microsoft ma zapłacić gigantyczne odszkodowanie w wysokości ponad pół miliarda dolarów. Jednak po apelacji koncernu z Redmond wyrok został w tym roku uchylony, a sprawa wciąż czeka na rozpatrzenie. Decyzja urzędu patentowego może przechylić jednak szalę zwycięstwa na rzecz Eolas.
- To dla nas duże rozczarowanie, ale wierzymy, że uda się osiągnąć porozumienie - stwierdzili krótko przedstawiciele Microsoftu.