Rządowe zachęty do innowacyjności

Już w pierwszym roku obowiązywania ustawy o wspieraniu działalności innowacyjnej inwestycje w nowe technologie wzrosną w Polsce o 370 mln zł - szacuje resort gospodarki. Wkrótce ustawa wejdzie w życie

Jak zapowiedział wiceminister gospodarki Krzysztof Krystowski na swojej czwartkowej konferencji prasowej, ustawa o wspieraniu działalności innowacyjnej (uchwalona w lipcu) zostanie lada dzień opublikowana i wejdzie w życie w połowie października. - Potrzebne są do niej jeszcze dwa rozporządzenia. Jedno Ministerstwa Gospodarki, które już jest gotowe, i drugie przygotowane przez Ministerstwo Finansów, nad którym jeszcze trwają prace - mówił Krystowski.

Celem ustawy jest zachęcenie polskich przedsiębiorstw do inwestowania w działalność badawczo-rozwojową i w nowe technologie, które decydują dziś o globalnej konkurencyjności gospodarki poszczególnych krajów. Ma ona także przyczynić się do lepszej współpracy między ośrodkami naukowo-badawczymi a przedsiębiorstwami i zwiększyć transfer technologii z tych pierwszych instytucji do drugich.

Oto najważniejsze zachęty, jakie oferuje ustawa:

Kredyt technologiczny. To oferta dla przedsiębiorstw, które chcą kupić innowacyjne technologie do produkcji nowych wyrobów. Kredytu na taką inwestycję (do 2 mln euro) będzie udzielał Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) na zasadach komercyjnych. Ale gdy przedsiębiorca udokumentuje sprzedaż nowych produktów lub usług stworzonych dzięki tej technologii, może liczyć na umorzenie do 50 proc. kwoty kredytu. BGK, udzielając kredytu technologicznego, będzie korzystał z pieniędzy z budżetu (dopóki pula się nie wyczerpie). - W budżecie na przyszły rok zapisano na ten cel 100 mln zł - poinformował wiceminister Krystowski.

Centra badawczo-rozwojowe (CBR). Taki status będą mogły otrzymywać firmy zajmujące się działalnością badawczo-rozwojową i utrzymujące się ze sprzedaży wyników tych prac (czerpiące z tego minimum 50 proc. ogólnych przychodów). Status CBR daje korzyści podatkowe (m.in. zwolnienie z podatku od nieruchomości oraz w pewnym zakresie z podatku dochodowego). Korzyści podatkowe odnoszą także klienci kupujący wyniki badań CBR. - CBR to propozycja m.in. dla zagranicznych koncernów, które chciałyby ulokować w Polsce swe ośrodki badawcze. Mogą z niej skorzystać także firmy produkcyjne, które dużo inwestują w badania i rozwój, jeśli wyodrębnią swe działy badawczo-rozwojowe w osobne spółki - tłumaczył dyr. Krzysztof Gulda z Ministerstwa Gospodarki. Przedstawiciele resortu gospodarki szacują, że CBR może powstać w Polsce kilkadziesiąt.

Zmiany w podatkach. - Mają one skłonić przedsiębiorców do tego, by chętniej wydawali pieniądze na nowe technologie - mówił wiceminister Krystowski. Firmy będą mogły zaliczać w koszty wydatki na prace badawczo-rozwojowe, niezależnie od tego, czy prace te zakończą się powodzeniem, czy nie (obecnie w większości przypadków nie mogą tego robić). Przedsiębiorstwa, które kupią nową technologię od publicznej instytucji naukowej lub badawczej (albo od CBR), nie tylko będą mogły wpisać ten wydatek w koszty, ale dodatkowo odliczyć jego część od podstawy opodatkowania (50 proc. wydatku w przypadku firm małych i średnich, 30 proc. w przypadku firm dużych). Na usługi naukowo-badawcze wchodzi 22-proc. stawka VAT, w miejsce dzisiejszego zwolnienia (zdaniem autorów ustawy jest to korzystne, ponieważ dzisiaj instytucje prowadzące badania nie mogą odliczyć sobie VAT, jaki same płacą, np. kupując materiały, energię itp.). Część podatkowa ustawy (podobnie jak zapisy o CBR) wchodzi w życie dopiero z początkiem przyszłego roku.

Czy zachęty odniosą skutek i polskie firmy zaczną inwestować w innowacje i nowe technologie (z czym na tle krajów OECD jest w Polsce bardzo słabo)? Niektórzy specjaliści kwestionują skuteczność części pomysłów ministerstwa, wskazując m.in. na to, że pieniędzy na kredyty technologiczne starczy w praktyce dla niewielu firm, a dodatkowo przedsiębiorców odstraszą biurokratyczne procedury. Autorzy ustawy są jednak przekonani, że odniesie ona efekt.

- Szacujemy, że w pierwszym roku jej obowiązywania wartość nakładów polskich przedsiębiorstw na badania i rozwój zwiększy się łącznie o 377 mln zł, w drugim o 660 mln zł, a w trzecim o prawie 900 mln zł - ma nadzieję wiceminister Krystowski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.