Awaria systemu informatycznego Eurobanku

Klienci Eurobanku mieli we wtorek nie lada kłopoty z dostępem do swoich pieniędzy. Po poniedziałkowej nawałnicy na kilkadziesiąt godzin padł system informatyczny banku.

Do "Gazety" przez cały wtorek zgłaszali się posiadacze kont osobistych Eurobanku, którzy bezskutecznie próbowali podjąć większą gotówkę z bankomatów lub zapłacić kartą w sklepie. - Bankomaty pozwalają wypłacić maksymalnie 200 zł, a terminale sklepowe w ogóle się zawieszają - mówili zdezorientowani klienci banku.

Alina Stahl z biura prasowego Eurobanku przyznaje, że gigantyczna burza, która w poniedziałek wieczorem przeszła nad stolicą Dolnego Śląska, spowodowała zakłocenia w sieci energetycznej, które z kolei uszkodziły systemy informatyczne banku. - Nie przerwaliśmy obsługi klientów, ale musieliśmy przejść na systemy awaryjne - tłumaczy Stahl.

Jednak zapasowy system Eurobanku jest uboższy od podstawowego, np. nie pozwala na natychmiastową autoryzację transakcji kartami płatniczymi. Dlatego ze względów bezpieczeństwa szefowie banku zdecydowali się na ogranicznie klientom dostępu do pieniędzy. W bankomatach i sklepach honorowane były transakcje tylko o wartości poniżej 200 zł.

Kłopoty mieli też niektórzy klienci, zaciągający kredyty (Eurobank, należący od niedawna do francuskiej grupy Societe Generale, specjalizuje się w szybkich kredytach). Procedura przydzielania pożyczki trwała znacznie dłużej, niż zwykle, a część klientów została odesłana z kwitkiem.

Alina Stahl podkreśla, że bank już we wtorek rano poinformował klientów o awarii i przeprosił za trudności. - Przez cały dzień pełnych informacji udzielali też operatorzy naszej infolinii - dodaje Stahl. Jednak na głównej witrynie internetowej Eurobanku we wtorek wieczorem nie było żadnego komunikatu o klopotach banku.

Jeszcze we wtorek po południu bank informował, że awaria zostanie usunięta do godz. 19. Wieczorem okazało się, że podstawowe systemy ruszą dopiero w środę rano. Informatycy Eurobanku tłumaczyli opóźnienie dodatkową pracą, związaną z zamknięciem miesiąca obrachunkowego.

- To dziwne, że Eurobank nie posiada pełnowartościowych systemów awaryjnych. Takie problemy się zdarzają i duży bank powinien być na nie przygotowany - komentuje informatyk jednego z banków internetowych, który poprosił o anonimowość.

Eurobank jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się banków w Polsce. Obsługuje 320 tys. klientów, zgromadził ponad 1,3 mld zł depozytów i zatrudnia 1,2 tys. osób.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.