50 tys. zł łapówki w energetyce

To już piąty podejrzany w aferze łapówkarskiej w energetyce. Prokuratura stawia zarzut wiceprezesowi PSE Electra Maciejowi O.

Zatrzymany we wtorek Maciej O. wczoraj był przesłuchany, przeszukano także jego mieszkanie. Prokurator zarzucił wiceprezesowi przyjęcie 50 tys. zł łapówki. Za te pieniądze miał pomóc zarejestrowanej w Szwajcarii spółce BAZZ i jej polskiej spółce-córce BAAZ Polska tanio kupić i przesłać do Niemiec wyprodukowaną w Polsce energię.

Pieniądze w warszawskiej siedzibie PSE Electra w grudniu 2003 r. miał wręczyć prezes BAZZ - pomorski biznesmen Ryszard D.

PSE Electra to spółka-córka Polskich Sieci Elektroenergetycznych (spółki skarbu państwa zarządzającej sieciami energetycznymi). Odpowiadała m.in. za hurtową sprzedaż wyprodukowanej w kraju energii.

Zatrzymania Macieja O. nie chcieli komentować szefowie PSE. - Na razie zbyt mało wiemy - powiedziała nam rzecznik PSE Regina Wegnerowska. Jak dowiedzieliśmy się jednak, w spółce przeprowadzona będzie wewnętrzna kontrola.

Aferę łapówkarską w energetyce ujawniła w marcu "Gazeta". Wtedy zarzut skorumpowania wysokich urzędników dwóch największych w Polsce firm energetycznych postawiono Ryszardowi D. Łapówki według prokuratury miał wręczyć nie tylko wiceprezesowi PSE Energii, ale też Dariuszowi N., wicedyrektorowi w Południowym Koncernie Energetycznym, oraz urzędniczce niższego szczebla w PSE Electra. Ta ostatnia za DVD ujawniła biznesmenowi treść ofert przetargowych złożonych przez konkurencyjne firmy.

Dzięki uzyskanym od skorumpowanych urzędników informacjom D. mógł kupić prąd taniej i dysponował nim wówczas, gdy był najbardziej poszukiwany. Energetyczne nadwyżki, których pozbywały się elektrownie, mógł więc odsprzedawać ze sporym zyskiem np. do Niemiec, gdzie jest on dwu-trzykrotnie droższy. Miesięcznie na procederze można było zarobić według prokuratury setki tysięcy złotych.

Wczoraj ustaliliśmy, że w całej sprawie jest jeszcze piąty podejrzany - Jacek K. - który działał na zlecenie Ryszarda D. i sfałszował dokumentację finansową swojej firmy.

Ryszard D. nie przyznaje się do korumpowania urzędników. Wyszedł z

aresztu za 300 tys. zł kaucji. 100 tys. zł kosztowała wolność

Dariusza N. z PKE. Decyzję w sprawie wiceprezesa PSE Electra sąd

podejmie prawdopodobnie jutro.

Urzędnikom grozi do 10 lat więzienia.